Praca i finanse

Brytania według BNP

BNP. Ta nazwa powinna być znana każdemu imigrantowi. Jest to bowiem skrót od „Brytyjska Partia Narodowa”, której program zawiera się w słowach „Brytania dla Brytyjczyków”.
Brytyjska Partia Narodowa (British National Party – BNP) walczy ze wszystkim, co nie jest rdzennie brytyjskie – przede wszystkim z imigrantami. Postuluje zamknięcie granic dla dalszej imigracji, „zachęcanie” osiedlonych już tu

 

Biało-czarna rzeczywistość

W rozumowaniu BNP wszystko kręci się wokół rasy i religii. Każdy kto nie jest białym Brytyjczykiem jest traktowany jako stworzenie drugiej kategorii. Zdarza się, że BNP zaakceptuje białego imigranta w swoich szeregach, jeśli w wystarczającym stopniu zasymilował się on w UK, to znaczy na sercu leży mu dobro białego brytyjskiego społeczeństwa, a nie jego kraju pochodzenia. Początkowo BNP była partią jawnie antysemicką, dziś doszła do wniosku, że tak żydzi, jak i wyznawcy hinduizmu i sikhowie, choć nie są ani kulturowo, ani etnicznie brytyjscy, mogą właściwie być ignorowani. Od kilku lat za głównego wroga BNP obrała sobie brytyjskich muzułmanów. Członkowie ugrupowania słyną z tego, że podkładają muzułmanom odchody pod drzwi i publicznie chwalą się tym, że „chętnie odstrzeliliby paru”. W kwestiach rasowych myślenie BNP jest oczywiście „dwukolorowe” i sprowadza się do tego, że człowiek biały jest lepszy od czarnego. Dlatego też mniejszym złem jest „biały” imigrant niż „czarny” imigrant. Nie należy jednak zapominać, że wszyscy oni są tu niepotrzebni i powinni jak najszybciej wynieść się z UK.

 
My i oni

Taki sposób postrzegania rzeczywistości członkowie BNP uważają za naturalny. „To naturalne, że ktoś przedkłada swoją własną grupę nad inne” – tłumaczą. Jak jednak twierdzą psychologowie społeczni oraz socjologowie, mentalne funkcjonowanie na zasadzie „my – oni” to podłoże, na którym wyrastają stereotypy i uprzedzenia, co z kolei prowadzi do nienawiści i przemocy. „Oni” stanowią zaprzeczenie „my”, a jednocześnie członkowie „my” mają tendencję do postrzegania innych członków „swojej” grupy jako podobnych do siebie i do ignorowania istniejących pomiędzy nimi różnicy. Nie zauważają oni także żadnych podobieństw istniejących pomiędzy „my” i „oni” i wyolbrzymiają różnice. Wszystkie te procesy zachodzą bez uświadamiania ich sobie przez jednostkę, która ich doświadcza. To dzięki nim istnieje i zyskuje na elektoracie BNP. Dziś, gdy Brytyjczycy dyskutują nad rolą i miejscem imigrantów w ich społeczeństwie, rasistowskie ugrupowanie zbiera żniwo wśród tych, którzy obawiają się zmian zachodzących w ich kraju, mieście i sąsiedztwie.

 

To nie może być prawda

„Moi bezpośredni sąsiedzi po lewej to Litwini, naprzeciwko – Afrykańczycy, Chińczycy po prawej, obok nich mieszkają Rosjanie, a naprzeciwko nich Polacy. Oni wszyscy sprowadzili się tutaj w ciągu ostatniego roku” – opowiada Dave, jeden z bohaterów dokumentu Marca Isaacs’a „All White in Barking”, wyprodukowanego dla BBC. Dave’a przerażają nie tylko same zmiany w jego rodzinnym Dagenham Park, ale i tempo, w jakim następują. Dave jest typowym wyborcą BNP. Na pierwszy rzut oka miły starszy pan, żaden rasista. Sam zresztą przekonuje: „To nie jest rasizm, że wolałbym mieć białych sąsiadów. To naturalne, że człowiek chce mieszkać wśród swoich. To kwestia preferencji”. Dave ma jednocześnie trudny orzech do zgryzienia: jego starsza córka jest w trakcie rozpadu małżeństwa z Nigeryjczykiem, a jego ukochany wnuk ma jakby nie było inny kolor skóry niż dziadek. Dave nie dopuszcza tego faktu do siebie. Zapytany wprost, jak się z tym czuje, rzuca krótko „to moja krew” i ucina rozmowę. Podobnie nie chce zauważyć, że chłopak jego młodszej córki nie jest w stu procentach „biały”. Choć jego afrykańskie pochodzenie jest „widoczne gołym okiem”, Dave udaje zdziwionego tym faktem. Dave żyje w wielokulturowym Dagenham, w wielokulturowej rzeczywistości, jednak zaprzecza jej istnieniu i namawia innych mieszkańców, by głosowali na BNP.

 

49, a może więcej?

W londyńskich dzielnicach Barking i Dagenham w ostatnich lokalnych wyborach BNP zajęła drugie miejsce. Jednocześnie borough ma opinię miejsca o jednym z najwyższych wskaźników imigracji w skali kraju. Wydawać by się mogło, że Barking i Dagenham zostały więc zalane przez imigrantów. Gdy spojrzeć na statystyki okazuje się, że 81 procent ich mieszkańców to biali Brytyjczycy (pozostali to Afrykańczycy, Hindusi, Karaibowie, przybysze z Europy Wschodniej). Inne dane pokazują, że 40 procent mieszkańców w wieku 16-74 nie ma przygotowania do żadnego zawodu, a 56 procent tej samej grupy wiekowej jest bezrobotna. Tak więc egzystowanie na państwowych zapomogach i finansowy marazm może być przyczyną, dla której trzeba znaleźć winnych tego stanu rzeczy. A gdy już się ich zidentyfikowało, oddać głos na BNP, która rozprawi się z owymi winnymi.

Od rasistowskiego ugrupowania odcinają się w zdecydowany sposób główne brytyjskie partie, także i te, które są za kontrolowaniem imigracji (w tym Partia Konserwatywna). Istnieją jednak obawy, że w nadchodzących majowych wyborach lokalnych BNP może zwiększyć swe zdobycze nie tylko w Barking i Dagenham, ale w całym kraju (w tej chwili ma ona 49 radnych).

 

1 maja będziemy wybierać nie tylko burmistrza Londynu, ale i członków London Assembly. Zasiądą w nim reprezentanci naszych okręgów.

 

London Assembly (Zgromadzenie Londyńskie; odpowiednik rady miasta) nadzoruje działania burmistrza. Ma ono również uprawnienia (przy większości dwóch trzecich) ingerowania w budżet majora. Przez tutejszych polityków zgromadzenie jest postrzegane jako trampolina do brytyjskiego parlamentu. Od czasu gdy zostało ono utworzone (właśnie dobiega końca jego druga kadencja), aż sześcioro jego byłych członków zostało wybranych posłami.

London Assembly liczy 25 członków: 14 wyłanianych lokalnie (po jednym z każdego okręgu wyborczego; patrz ramka) oraz 11 wyłanianych z listy ogólnej na podstawie głosów oddanych na nich w całym Londynie. Aby kandydat danej partii mógł otrzymać jedno z tych jedenastu miejsc, partia musi przekroczyć próg 5 procent głosów. W obecnym Zgromadzeniu Londyńskim zasiada 9 członków Partii Konserwatywnej, 7 – Partii Pracy, 5 – Partii Liberalnych Demokratów oraz dwójka z Partii Zielonych i dwójka z ugrupowania One London. Członkowie London Assembly mają dodawane do nazwiska litery AM (skrót od Assembly Member). Otrzymują też nieskromną pensję – 34438 funtów rocznie na początek.

 
Jak głosować?

Ci, którzy zarejestrowali się jako wyborcy, zapewne otrzymali już albo otrzymają niebawem swoją „poll card” potwierdzającą ich prawo do głosowania na burmistrza Londynu i na członków London Assembly. „Poll card” wskazuje także, do którego lokalu wyborczego mamy się udać 1 maja. W dniu głosowania lokale wyborcze będą czynne od 7 rano do 10 wieczorem. Głosujący otrzymają w nich trzy karty do głosowania: różową – by oddać głos na burmistrza Londynu, żółtą – by zagłosować na reprezentanta naszego okręgu w London Assembly oraz pomarańczową – by oddać głos na kandydata do London Assembly startującego z tak zwanej listy ogólnej (nie reprezentuje on żadnego z okręgów, tylko miasto jako całość). Postawiwszy krzyżyki przy odpowiednich nazwiskach, karty do głosowania wrzucamy do skrzynki nie zginając ich jednak w żaden sposób, jak ma to miejsce w Polsce. O ile na kartach żółtej i pomarańczowej (zawierających listy kandydatów do London Assembly) należy postawić po jednym krzyżyku, o tyle już na karcie różowej (czyli na liście kandydatów na burmistrza) możemy oddać dwa głosy. Wskazujemy więc kandydata pierwszego wyboru, a następnie możemy, choć nie musimy, wskazać kandydata drugiego wyboru – na wypadek, gdyby nasz ulubieniec nie wszedł do czołowej dwójki. To tak, jakby pierwszą i drugą turę wyborów burmistrza przeprowadzono jednocześnie. Taki system głosowania pozwala zaoszczędzić nie tylko czas wyborców, ale i zmniejszyć wydatki. Film instruktażowy, wyjaśniający krok po kroku, jak głosować można obejrzeć na stronie www.londonelects.org. W tej chwili zarejestrowanych do głosowania jest ponad 5 milionów londyńczyków (w tym około 80 tysięcy Polaków – jak wynika z danych zgromadzonych przez Zjednoczenie Polskie w UK).

 
Ile władzy?

Krytycy takiego systemu zarządzania miastem „burmistrz + zgromadzenie” twierdzą, że o ile jego pierwszy element, czyli burmistrz, ma ogromny zakres władzy, o tyle drugi element – zgromadzenie – nie ma realnych możliwości wpływu na działania burmistrza. To biuro burmistrza decyduje na przykład, jakiej wysokości środki otrzyma policja, straż pożarna, London Development Agency czy zarząd transportu miejskiego (znany nam jako TfL). Nie wspominając już o takich kwestiach jak planowanie, mieszkalnictwo czy współistnienie wielu różnych kultur, religii i narodowości w Londynie.

Bez względu na to, ile władzy leży w rękach zgromadzenia, nie jest obojętne kto w nim zasiada. Lepiej, jeśli będą to ludzie reprezentujący i rozumiejący interesy nas – mieszkańców Londynu, niż ci, którzy chcieliby nas stąd wyrzucić. Mowa oczywiście o Brytyjskiej Partii Narodowej, która w poprzednich wyborach była bliska zdobycia jednego miejsca w London Assembly i będzie się o to starać i tym razem. Jest znana z tego, że zwalcza imigrantów i kieruje się zasadą „Brytania dla Brytyjczyków”. Dlatego ważne jest, byśmy my – polscy londyńczycy – oddali swój głos na inne nierasistowskie partie pozbawiając jednocześnie BNP możliwości zasiadania w London Assembly.

PS. Nie zapomnijmy tylko wcześniej się zarejestrować (termin upływa w tę środę, 16 kwietnia, o godzinie 17.00).

Magda Qandil
 

Kandydaci do London Assembly z poszczególnych okręgów

Barnet and Camden

Clement Adebayo Christian Peoples Alliance and Christian Party

Brian Coleman Conservative Party
Graham Dare Veritas

Miranda Dunn Green Party

Nicky Gavron The Labour Party
Dave Hoefling Left List

Magnus Nielsen UK Independence Party
Nick Russell Liberal Democrats
David Stevens English Democrats

Bexley and Bromley

James Cleverly Conservative Party
David Davis Left List
Ann Garrett Green Party
Mick Greenhough UK Independence Party
John Hemming-Clark Independents to Save Queen Mary’s Hospital

Alex Heslop The Labour Party
Tom Papworth Liberal Democrats
Miranda Suit Christian Peoples Alliance and Christian Party
Steven Uncles English Democrats
Paul Winnett National Front

Brent and Harrow

Shahrar Ali Green Party
James Allie Liberal Democrats
Bob Blackman Conservative Party
Pat McManus Left List
Navin Shah The Labour Party
Zena Sherman Christian Peoples Alliance and Christian Party

Arvind Tailor English Democrats
Sunita Webb UK Independence Party

City and East (boroughs: Newham, Barking and Dagenham, Tower Hamlets, City of London)

Hanif Abdulmuhit Respect (George Galloway)
Robert Bailey British National Party
John Biggs The Labour Party
Philip Briscoe Conservative Party
Thomas Conquest Christian Peoples Alliance and Christian Party

Julie Crawford Independent
Heather Finlay Green Party
Michael Gavan Left List
John Griffiths English Democrats
Rajonuddin Jalal Liberal Democrats
Graham Kemp National Front
Michael McGough UK Independence Party

Croydon and Sutton

David Campanale Christian Peoples Alliance and Christian Party

Richard Castle English Democrats
Zana Hussain Left List
Shafi Khan The Labour Party
Shasha Khan Green Party
Abigail Lock Liberal Democrats
Stephen O’Connell Conservative Party
David Pickles UK Independence Party

Ealing and Hillingdon

Nigel Bakhai Liberal Democrats
Richard Barnes Conservative Party
Mary Boyle Christian Peoples Alliance and Christian Party

Sati Chaggar English Democrats
Ranjit Dheer The Labour Party
Salvinder Dhillon Left List
Ian Edward National Front
Sarah Edwards Green Party
Lynnda Robson UK Independence Party

Enfield and Haringey

Sait Akgul Left List
Teresa Cannon English Democrats
Brian Hall UK Independence Party
Segun Johnson Christian Peoples Alliance and Christian Party

Matthew Laban Conservative Party
Pete McAskie Green Party
Joanne McCartney The Labour Party
Monica Whyte Liberal Democrats

Greenwich and Lewisham

Tess Culnane National Front
Len Duvall The Labour Party
Chris Flood Socialist Alternative
Stephen Hammond Christian Peoples Alliance and Christian Part
Andy Jennings Conservative Party
Jennifer Jones Left List
Susan Luxton Green Party
Johanna Munilla English Democrats
Brian Robson Liberal Democrats
Arnold Tarling UK Independence Party

Havering and Redbridge

Leo Brookes English Democrats
Roger Evans Conservative Party
Ashley Gunstock The Green Party
Farrukh Islam Liberal Democrats
Balvinder Saund The Labour Party
Dr Peter Thorogood Independent
Carole Vincent The Left List
Paula Warren Christian Peoples Alliance and Christian Party
Lawrence Webb UK Independence Party

Lambeth and Southwark

Shane Collins Green Party
Jasmijn De Boo Animals Count
Shirley Houghton Conservative Party
Daniel Lambert The Socialist Party
Geoffrey Macharia Christian Peoples Alliance and Christian Party
Caroline Pidgeon Liberal Democrats
Janus Polenceus The English Democrats Party
Valerie Shawcross The Labour Party
Jens Winton UK Independence Party
Katt Young Left List

Merton and Wandsworth

Leonie Cooper The Labour Party
Ellen Greco Christian Peoples Alliance and Christian Party
Strachan McDonald UK Independence Party
Steve Scott English Democrats
Shas Sheehan Liberal Democrats
Kris Stewart Left List
Richard Tracey Conservative Party
Roy Vickery Green Party

North East (Waltham Forest, Hackney, Islington)

Jennette Arnold The Labour Party
John Dodds English Democrats
Meral Ece Liberal Democrats
Alexander Ellis Conservative Party
Aled Fisher Green Party
Maxine Hargreaves Christian Party
Nicholas Jones UK Independence Party
Unjum Mirza Left List

South West (boroughs: Hounslow, Kingston and Richmond)

Tony Arbour Conservative Party
Andrew Constantine Free England Party
Roger Cooper English Democrats
Andrew Cripps National Front
Peter Dul UK Independence Party
Tansy Hoskins Left List
John Hunt Green Party
Stephen Knight Liberal Democrats
Sue May Christian Peoples Alliancen and Christian Party

Ansuya Sodha The Labour Party

West Central (boroughs: Westminster, Kensington and Chelsea,
Hammersmith and Fulham)

Abby Dharamsey Independent
Merlene Emerson Liberal Democrats
Kit Malthouse Conservative Party
Explo Nani-Kofi Left List
Murad Qureshi The Labour Party
Julia Stephenson Green Party
Alex Vaughan English Democrats
Paul Wiffen UK Independence Party

author-avatar

Przeczytaj również

Bezrobocie w UK rośnie w obliczu zastoju na rynku pracyBezrobocie w UK rośnie w obliczu zastoju na rynku pracyBiustonosze bez podatku VAT. Apelują o to pracownicy służby zdrowiaBiustonosze bez podatku VAT. Apelują o to pracownicy służby zdrowiaZamknięcie odcinka M25 w maju – gdzie wyznaczono objazdy?Zamknięcie odcinka M25 w maju – gdzie wyznaczono objazdy?Tworzenie deepfake’owych obrazów o charakterze seksualnym będzie przestępstwemTworzenie deepfake’owych obrazów o charakterze seksualnym będzie przestępstwemOsoby niepełnosprawne otrzymają 2800 funtów mniej po przejściu na UCOsoby niepełnosprawne otrzymają 2800 funtów mniej po przejściu na UCLotnisko w Dublinie odejdzie od tej 76-letniej tradycjiLotnisko w Dublinie odejdzie od tej 76-letniej tradycji
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj