Styl życia
Brutalne fałszerstwo w sprawie Madeleine McCann! Rodzice dziewczynki byli szantażowani przez…. wróżkę
Rodzice zaginionej dziewczynki Madeleine McCann twierdzą, że padli ofiarą szantażu osoby, która domaga się od nich pieniędzy w zamian za ujawnienie informacji o tym, gdzie jest ich córka.
Prawnicy małżeństwa poinformowali policję o tym, że Susan Kelly, która zajmuje się wróżeniem i innymi paranaukowymi zagadnieniami, powiedziała, że "prawda" na temat dziewczynki jest zawarta w jej trzech "wizjach".
Z OSTATNIEJ CHWILI! Pierwsza ofiara huraganu Ophelia
Rzecznik państwa McCann, Clarence Mitchell potwierdził, że Kelly złożyła jego klientom ofertę zgodnie, z którą miałaby otrzymać od nich wynagrodzenie w zamian za informacje, które widziała w swoich wizjach. Mitchell powiedział opisując ofertę jako "oszustwo" i "brutalne fałszerstwo", oraz że "sprawia to, że Kate i Gery są wystawieni na jeszcze większy ból. O wszystkim poinformowałem policję".
Dodał też, że małżeństwo było wręcz przestraszone, kiedy szarlatanka się z nimi skontaktowała. "Pamiętałam te sny, ale dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że jestem gotowa, żeby się nimi podzielić. Jeśli jesteście zainteresowani, to złóżcie mi ofertę za każdy z trzech moich snów" – napisała "wróżka".
Kobieta nie ujawniła żadnych szczegółów ani na temat tego, gdzie mieszka ani na temat jej domniemanych "proroczych" snów. Wiadomo tylko tyle, że obecnie zarówno ona jak i jej córka są ubogie, ale próbuje ona sprzedać kilka mieszkań, żeby się utrzymać. "Mam teraz mało pieniędzy, nie mam z czego opłacić rachunków. Nie robię tego z przyczyn komercyjnych, nie szukam rozgłosu. Bóg dał mi ten przywilej zobaczenia prawdy" – twierdzi tajemnicza "wróżka".
Jednak rzecznik McCannów powiedział, że "to wszystko to są bezczelne kłamstwa".
Szokujące video: Niezadowolony z fryzury klient zadźgał fryzjera w biały dzień!
"Twierdzi, że sny przybyły do niej seriami oraz, że ujawni informacje o Madeleine i potrzebuje pieniędzy. To kompletne kłamstwa i próba bezczelnego wyłudzenia pieniędzy. To powoduje tylko niepotrzebny ból i stres dla Kate i Gerry'ego, więc postanowiłem, że powiadomię policję. Jeśli ktoś czeka ponad 10 lat, żeby ujawnić swoje sny, które miał tydzień po zniknięciu Madeleine i teraz chce pieniędzy za ujawnienie informacji, to jest to mocno wątpliwe" – ocenił rzecznik małżeństwa, Clarence Mitchell.