Styl życia
Britney Spears zawsze śpiewa na żywo? Tak twierdzi, a jaka jest rzeczywistość?
Britney Spears, która już od 20 lat jest obecna na scenie wielokrotnie była oskarżana o korzystanie z playbacku. Teraz jednak postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Playback na koncertach to coś czego fani muzyki nie powinni w ogóle akceptować, a sami muzycy nie powinni praktykować. Jednak technika, która pozwala na takie oszustwa jest dzisiaj bardzo rozpowszechniona i trudno znaleźć gwiazdę popu, która nigdy nie korzystała z takiej pomocy.
Fani amerykańskiej piosenkarki, która często jest oskarżana o stosowanie playbacku bronią jej twierdząc, że ich idolka robi to ze względu na skomplikowaną choreografię, która nie pozwala jej na czyste śpiewanie. Podczas jej ostatniego koncertu w Tokio Britney zaliczyła ogromną wpadkę, gdy przypadkiem zrzuciła sobie mikrofon, a w głośnikach nadal leciał jej głos. Moment tej drobnej i oczywistej "pomyłki" został na szczęście zarejestrowany na filmie, który można zobaczyć poniżej. Widać i słychać to dokładnie w 18 sekundzie.
Nie przeszkodziło to jednak twierdzić, że to tylko "niewielka pomoc". Zapytana przez dziennikarza izraelskiej rozgłośni powiedziała, że "to naprawdę zabawne, że wielu ludzi uważa, że nie śpiewam na żywo… Tańczę bardzo dużo, więc mam niewielki playback, ale to tylko wsparcie dla mojego prawdziwego głosu".
Jeśli śpiew i taniec jest dla niej taki uciążliwy, to może Britney powinna zająć się tylko tańcem, albo tylko śpiewem?
Chcesz dowiedzieć się więcej? Wejdź na LAJT (lajt.co.uk)
Chcesz poznać więcej tajemnic gwiazd? Chciałbyś schudnąć, a nie wiesz jak się do tego zabrać? Najnowsze trendy, plotki, romanse, skandale, skuteczne diety, rozrywka tylko na LAJT (lajt.co.uk)