Praca i finanse
British Gas obniża ceny za ogrzewanie, ale dopiero od marca
Po wielu miesiącach presji największy dostawca gazu zdecydował się na obniżenie cen dla swoich klientów. To już druga firma z „wielkiej szóstki”, która zdecydowała się na taki krok.
Zapowiedziana obniżka cen wejdzie w życie 27 lutego, czyli pod sam koniec sezonu grzewczego. Według obliczeń firmy, pozwoli ona każdemu, z 16 milionów klientów, na zaoszczędzenie 37 funtów w skali roku. W zeszłym tygodniu na podobny krok zdecydował się E.on, który obniżył swoje ceny o 3 procent. Analitycy podkreślają, że w ślad za nimi powinny pójść pozostałe firmy z „wielkiej szóstki”.
Obniżki cen, z radością przyjęli politycy koalicji rządowej. Zarówno premier David Cameron, jak i kanclerz skarbu George Osborne pochwalili decyzję firmy na Twitterze. Podkreśli oni, że każde obniżenie cen brytyjskie gospodarstwa domowe witają z radością. Z drugiej strony nadal będą sie przyglądać cenom gazu, żeby końcowi odbiorcy ,pcmoek skorzystali z ogólnoświatowego spadku cen surowca.
<blockquote lang=”en”><p>It's welcome to see British Gas cutting prices. We'll continue to encourage energy firms to pass on falls in wholesale prices to customers.</p>— David Cameron (@David_Cameron) <a href=”https://twitter.com/David_Cameron/status/557119565596217344″>January 19, 2015</a></blockquote>
<script async src=”//platform.twitter.com/widgets.js” charset=”utf-8″></script>
<blockquote lang=”en”><p>Good British Gas cutting prices. Real progress. Need to ensure falls in wholesale prices passed on so will continue to monitor very closely</p>— George Osborne (@George_Osborne) <a href=”https://twitter.com/George_Osborne/status/557117560525967360″>January 19, 2015</a></blockquote>
<script async src=”//platform.twitter.com/widgets.js” charset=”utf-8″></script>
Eksperci podkreślają jednak, że obniżki są stosunkowo małe i wprowadzane bardzo powoli. Ceny gazu na światowych rynkach spadły w ostatnim roku o około 20 procent. „Klienci British Gas skorzystają z obniżonych cen za ponad miesiąc, kiedy będziemy mieć za sobą czas największego zużycia gazu” – uważa Stephen Murray, ekspert ds. energii w firmie MoneySuperMarket.