Brexit: UE odwołuje weekendowe rozmowy, ponieważ plan Borisa Johnsona „nie daje podstawy” do zawarcia umowy

Fot. Getty

Barnier

Planowane na ten weekend rozmowy między przedstawicielami Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii zostały przełożone przez stronę unijną na przyszły tydzień. Przywódcy Wspólnoty zgodnie stwierdzili, że nowe propozycje Borisa Johnsona „nie dają podstawy” do zawarcia umowy. „Spotkamy się ponownie w poniedziałek, aby dać Wielkiej Brytanii kolejną szansę na szczegółowe przedstawienie swoich propozycji” – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej.

Do szczytu Unii Europejskiej, wyznaczającego granicę dla ewentualnych negocjacji ws. umowy brexitowej, zostały już tylko dwa tygodnie. Premier Wielkiej Brytanii miał nadzieję, że aktualny weekend przyśpieszy postęp w rozmowach dotyczących granicy irlandzkiej. Tak się jednak nie stanie, ponieważ przywódcy Wspólnoty odwołali spotkanie, zgodnie stwierdzając, że nowe propozycje Borisa Johnsona „nie dają podstawy” do negocjacji nowego porozumienia.

Czytaj także: Boris Johnson jest gotów wprowadzić zmiany w swojej "ostatecznej" propozycji ws. umowy brexitowej

Według informacji dziennika „The Independent”, w zamian za odwołane weekendowe rozmowy, europejscy dyplomaci poinformowali, że w przyszłym tygodniu Wielka Brytania może przedstawić nowe propozycje. Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział: – „Przedstawiliśmy nasze wstępne reakcje na propozycje Wielkiej Brytanii i zadaliśmy wiele pytań dotyczących tekstu prawnego. Spotkamy się ponownie w poniedziałek, aby dać Wielkiej Brytanii kolejną szansę na szczegółowe przedstawienie swoich propozycji”.

Jak podaje „The Times”, jeden z unijnych dyplomatów miał powiedzieć: – „Gdybyśmy rozmawiali w weekend, wyglądałoby to na prawidłowe negocjacje”. Z kolei źródła dziennika „The Guardian” również stwierdziły, że nie ma podstaw do dyskusji, biorąc pod uwagę fakt, że premier UK chce, aby na irlandzkiej wyspie ostatecznie zaistniała celna granica.

Zobacz koniecznie: „Nowa umowa albo NO DEAL – ale żadnego opóźnienia” – Boris Johnson zaprzecza dokumentom sądowym