Brexit niszczy handel Wielkiej Brytanii z Unią Europejską? Opinia ekspertów jest druzgocząca

Fot. Getty

Brexit niszczy handel UK-UE?

Brytyjski organ nadzorujący wydatki publiczne wydał właśnie druzgoczącą opinię ws. po-brexitowej biurokracji. Członkowie Komisji ds. rachunków publicznych stwierdzili jednoznacznie, że Brexit niszczy handel Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. 

Analiza członków międzypartyjnej Komisji ds. rachunków publicznych (ang. public accounts committee, PAC)  jest jednoznaczna – biurokracja związana z Brexitem zaszkodziła handlowi Wielkiej Brytanii z krajami Unii Europejskiej. A sytuacja może się tylko pogorszyć, jeśli rząd brytyjski nie będzie współpracował z Brukselą w celu zmniejszenia zatorów, do jakich regularnie, od wielu miesięcy, dochodzi w brytyjskich portach. Raport dotyczący skutków Brexitu dla handlu pojawił się zaledwie kilka godzin po tym, jak ministrem ds. szans związanych z Brexitem został Jacob Rees-Mogg – znany zwolennik jak najszybszego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. 

• Zobacz też: Szkocki rząd może przedłużyć covidowe restrykcje o kolejne 6 miesięcy

Handel po Brexicie – sytuacja jeszcze się pogorszy?

Niestety, członkowie komitetu PAC nie mają dobrych wiadomości. Według nich sytuacja w handlu pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską może się pogorszyć we wrześniu, gdy Wspólnota wdroży jeszcze bardziej rygorystyczne kontrole. A wszystko to w sytuacji prognozowanego na ten okres, po-covidowego ożywienia w światowym handlu, który tylko jeszcze zwiększy ruch w portach Wielkiej Brytanii.

Członkowie PAC nie po raz pierwszy zatem wezwali rząd do modernizacji systemów w portach i kluczowej infrastruktury, w tym zwłaszcza w Dover. Przewodnicząca komisji, Meg Hillier, powiedziała, że komitet „wielokrotnie zgłaszał obawy dotyczące wpływu, jaki zmiany w praktykach handlowych mają na firmy każdej wielkości”. Hillier przypomniała także obietnicę rządu odnośnie stworzenia do 2025 r. „najskuteczniejszej granicy na świecie”. Przewodnicząca PAC uważa tę obietnicę za „godną uwagi ambicję”, ale dodała także, że „jest to podejście nad wyraz optymistyczne, biorąc pod uwagę obecny stan rzeczy”.