Praca i finanse
Brexit: Na czym polega “wariant WTO” w przypadku braku umowy między UK a UE?
Jednym z terminów, które często pojawiają się w debacie na temat Brexitu, jest "wariant WTO". Jeżeli UK opuści UE w dniu 29 marca bez umowy, automatycznie powróci do zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO). Co konkretnie miałoby to oznaczać?
WTO jest międzynarodową organizacją, umożliwiającą różnym krajom negocjowanie zasad handlu i określającą ogólne podstawowe reguły międzynarodowego obrotu towarami. Organizacja ta zrzesza 164 państwa z całego świata, więc jeśli poszczególne kraje nie podpisały między sobą umów o wolnym handlu, to wymianę towarów prowadzą w ramach "zasad WTO".
Każdy członek WTO posiada listę taryf (czyli podatków od importu towarów) i listę kwot (czyli limitów ilościowych dla różnych towarów), które stosują w handlu z innymi krajami. Takie listy są znane jako harmonogramy WTO.
Średnia unijna taryfa jest dość niska (wynosi około 2,8 proc. w przypadku produktów innych niż rolne), jednak w niektórych sektorach taryfy mogą być wysokie. Zgodnie z zasadami WTO, po Brexicie, samochody byłyby opodatkowane na poziomie 10 proc., w przypadku przekroczenia granicy brytyjsko-unijnej. Taryfy rolne byłyby jeszcze wyższe – np. produkty mleczne osiągnęłyby średnią wysokość podatku na poziomie ponad 35 proc.
W przypadku 'no deal', UK mogłaby zdecydować się na obniżenie taryf lub całkowitą rezygnację z nich, w celu stymulowania wolnego handlu. Mogłoby to jednak oznaczać, że do kraju zaczną napływać tańsze zagraniczne produkty, co prawdopodobnie doprowadziłoby do wycofania się niektórych brytyjskich producentów z rodzimego rynku.
Należy pamiętać, że zgodnie z zasadami WTO w zakresie "faworyzowania własnego narodu", UK nie mogłaby tak po prostu obniżyć taryf dla państw członkowskich UE ani dla żadnego innego kraju, chyba że podpisałaby z UE lub z jakimś pojedynczym państwem zindywidualizowaną umowę handlową. Zasady WTO stanowią, że każdego członka WTO, z którym nie ma się takiej umowy handlowej, należy traktować w identyczny sposób, jak każdego innego członka WTO, z którym nie ma się umowy handlowej.
W związku z tym, w przypadku twardego Brexitu nie można mówić o całkowitym braku umowy między UE a UK, ponieważ "wariant WTO" gwarantuje, że podstawowe zasady handlu pozostają z góry ustalone. Wariant ten można zatem interpretować jako minimalistyczną wersję umowy brexitowej – ograniczoną jednak tylko do kwestii opodatkowania i ilości towarów w handlu międzynarodowym.
"Krwawe deszcze" na Wyspach – zjawisko można obserwować od czwartku
"Wariant WTO" nie reguluje jednak bardziej skomplikowanych kwestii, dotyczących importu i eksportu, m.in. nie obejmuje problemu standardów produktów, przepisów bezpieczeństwa i kontroli sanitarnych żywności oraz zwierząt. Twardy Brexit wymagałby więc wypracowania osobnego systemu uznawania standardów i przepisów między UK a UE.