„Brexit miał miejsce 29 marca, a dalsze negocjacje z UE nie mają racji bytu!” Skrajnie prawicowy polityk rozpoczyna walkę przed trybunałem High Court

Fot. Getty

No Deal Sprawa Przed Sadem

Lider skrajnie prawicowego ugrupowania English Democrats Robin Tilbrook złożył skargę do trybunału High Court odnośnie wydłużenia przez rząd daty Brexitu. Według Tilbrooka Brexit miał miejsce 29 marca i wszelkie dalsze negocjacje ws. umowy wyjścia z UE nie powinny mieć racji bytu. 

Trudno powiedzieć, czy Robin Tilbrook zapatrzył się na Ginę Miller, która ponad dwa lata temu wygrała przed trybunałem High Court batalię o Brexit i zmusiła rząd do zasięgnięcia w sprawie wyjścia z UE opinii parlamentu, ale pewne jest, że lider skrajnie prawicowego ugrupowania English Democrats zamierza udowodnić przed sądem, iż wydłużenie daty Brexitu jest nielegalne. Tilbrook jest przekonany, że Theresa May nie miała żadnej podstawy prawnej, by opóźnić moment opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej.

Zatrudnimy pracowników, byle nie Polaków – o dyskryminacji na Morzu Północnym

„Jej [Theresy May] rzekomy wniosek o przedłużenie terminu wyjścia [z UE] i rzekome porozumienie rządu w sprawie takiego przedłużenia jest i było bezprawne, i jest i było nieważne” – czytamy w argumentacji prawnej. – To, co chcemy osiągnąć przy pomocy tej deklaracji, to to, że już jesteśmy poza [Unią]. Jeśli to przeczytaliście, to wiecie, że argumenty za tym są bardzo silne – powiedział z kolei lider English Democrats na łamach dziennika „Daily Mail”.

Polski policjant z Lincolnshire Police o Brexicie: „W naszej społeczności nie ma miejsca na nienawiść i brak tolerancji”

W powodzenie przedsięwzięcia Robina Tilbrooka nie wierzy jednak Thom Brooks, profesor prawa wykładający na uczelni Durham University Law School. – Myślę, że chodzi o to, iż parlament zagłosował za wyjściem 29 marca, ten termin przeminął, a przy tym nie został przyjęty żaden nowy Akt Parlamentu, dlatego mielibyśmy już być poza [UE]. Ale przecież parlament zgodził się przyznać premier więcej czasu, a na pozostanie, przynajmniej na chwilę, zgodziła się zarówno Wielka Brytania, jak i UE. To jest tymczasowe wydłużenie. Ktoś chciał to wypróbować, ale nie oczekuję wyniku podobnego do [Giny] Miller – powiedział profesor. 
 

Ponad 50 000 imigrantów z UE aplikowało o settled status w pierwszy weekend od uruchomienia systemu