Życie w UK
Brexit: Dominic Raab nie wyklucza KOLEJNEGO zawieszenia parlamentu
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii w emitowanym na antenie BBC programie "Andrew Marr Show" dwukrotnie nie wykluczył możliwości drugiego zawieszenia parlamentu, jeśli wyrok Sądu Najwyższego w sprawie pierwszej prorogacji będzie niekorzystny dla rządu.
W trzy dni po rozpoczęciu sesji Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa, który ma wydać wyrok w sprawie legalności zawieszenia prac parlamentu przez Borisa Johnsona, głos zabrał Dominic Raab. Polityk Partii Konserwatywnej piastujący stanowiska ministra spraw zagranicznych w rozmowie z Andrew Marrem zapewnił, że rząd uszanuje decyzję wydaną przez Supreme Court.
Jednocześnie Raab deklarował, że gabinet Borisa Johnsona jest "pewny wyroku" i zapewniał, że co do legalności działań premiera nie ma żadnych wątpliwości. – Nie składalibyśmy apelacji w tej sprawie, gdybyśmy nie byli pewni – komentował twardo.
Jednocześnie zapytany wprost o to, czy w razie ewentualne porażki na wokandzie rząd po raz kolejny zdecydowałby się na prorogację Raab uniknął jednoznacznej odpowiedzi, nie wykluczając, że byłoby to możliwe. W dodatku zrobił to dwukrotnie. Choć nie jest to żadna twarda deklaracja kolejnego zawieszenia prac parlamentarnych, wiele mówi o stylu uprawiania polityków rządu Borisa Johnsona…
Przypomnijmy, od 17 września trwają obrady Sądu Najwyższego, które ma ostatecznie zdecydować o legalności decyzji Borisa Johnsona o prorogacji. Oskarża się go o przekraczanie uprawnień, ale jego prawnicy przekonują, że zawieszenie praca parlamentarnych jest normalną częścią procesu politycznego, w który sądy nie mogą się zaangażować.
W tej sprawie będzie orzekać panel jedenastu sędziów Sądu Najwyższego. Ostatnio, rozprawa w podobnej sprawie dotycząca uruchomienia Artykuł 50, trwała aż trzy dni. Jeśli sędziowie uznają, że prorogacja jest legalna, parlament pozostanie zamknięty do 14 października – chyba że rząd doradzi królowej, aby odwołała posłów we wcześniejszym terminie.
Jeśli jednak okaże się, że rząd działał niezgodnie z prawem, to nie do końca jasne jest w jaki sposób posłowie Izby Gmin wrócą do normalnej pracy. Dodajmy jeszcze, że prawnicy Giny Miller poproszą sędziów o orzeczenie w sprawie wyroku, który zapadł w Edynburgu, gdzie ustalono, że poczynania premiera były "nieważne i pozbawione mocy prawnej".