Brałeś? Nie jedź. Policja ma nowe urządzenia do wykrywania narkotyków

Policyjne patrole, które wyjadą na brytyjskie drogi w święta i Nowy Rok będą sprawdzać nie tylko, czy kierowcy za dużo nie wypili, ale również czy nie pozwolili sobie na innego rodzaju używki.

Najnowsze urządzenia znajdujące się na wyposażeniu drogówki badają nie tylko poziom zawartości alkoholu we krwi, ale również substancji psychoaktywnych w ślinie – zarówno tych nielegalnych, jak również tych, przepisywanych przez lekarzy. Za pomocą „drugalysera” policjanci będą w stanie stwierdzić, czy dana osoba nie stosuje silnych środków przeciwbólowych czy nasennych, które mogą mieć wpływ na poziom koncentracji i zaburzać szybkość reakcji.

„Ta kwestia była przez długi czas zmorą naszego społeczeństwa” – stwierdził Minister ds. Policji – Mike Penning. „Prowadzenie pod wpływem narkotyków powinno być postrzegane tak samo negatywnie, jak jazda po alkoholu. Zasada jest prosta: piłeś – nie jedź, brałeś – nie jedź, bez względu na to, czy były to legalne czy nielegalne substancje psychoaktywne” – przekonuje Penning.

Do tej pory jeśli policjant podejrzewał, że dany kierowca może być pod wpływem narkotyków, musiał go zabrać na posterunek, gdzie przeprowadzano badania krwi. Czas oczekiwania na wynik był długi, a cała procedura musiała być prowadzona pod nadzorem lekarza. Wielu kierowców odmawiało tego typu badań, jako powód podając przekonania religijne lub chorobę, na przykład hemofilię.

W zeszłym roku, kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem narkotyków spowodowali na brytyjskich drogach 594 wypadki, w wyniku których 921 osób zostało rannych, z których 36 zmarło.