B&Q nowym sex shopem: fani „50 twarzy Greya” szturmują sklepy w poszukiwaniu lin i łańcuchów

Poruszająca temat nietypowych praktyk seksualnych z pogranicza sadyzmu i masochizmu, filmowa adaptacja książki „Pięćdziesiąt twarzy Greya” wywołuje wiele kontrowersji. Na fali jej popularność wzbogacą się jednak nie tylko producenci, aktorzy czy sama autorka – E. L. James. Zyski liczy również zarząd sieci popularnych marketów budowlanych.

Pracownicy B&Q otrzymali notatkę, w której zaleca się im, aby byli „wyczuleni” na nietypowe zapytania ze strony klientów, którzy w sklepie mogą poszukiwać przedmiotów niezbędnych do praktykowania BDSM, takich jak liny czy taśmy. W taki bowiem sposób swoje życie seksualne ubarwia tytułowy Christian Grey. Historia studentki, którą starszy mężczyzna wprowadza w świat BD (Bondage & Disccipline – związania i dyscypliny) oraz SM (Sadism & Masochism – sadyzmu i masochizmu) sprawiła, że tego typu praktyki stały się przedmiotem publicznej dyskusji oraz zainteresowania, napędzając jednocześnie popyt na różnego rodzaju akcesoria, pozwalające wymóc „dyscyplinę” w łóżku – obroże, pejcze czy też prozaiczne łańcuchy i liny.

Z notatki skierowanej do ponad 20 tysięcy pracowników 359 sklepów B&Q w Wielkiej Brytanii wynika, że w celach edukacyjnych zostaną im dostarczone kopie książki, z którą powinni się niezwłocznie zapoznać. Władze zalecają również obejrzenie filmu, kiedy już pojawi się na brytyjskich ekranach.

„Kiedy w 2012 roku na rynek weszła książka, markety budowlane w USA i UK odnotowały znaczny wzrost sprzedaży produktów, które pomagają ich fanom odtworzyć sceny opisywane w ‘Pięćdziesięciu twarzach Greya’. Musimy być przygotowani na to, że po premierze filmu sytuacja się powtórzy” – brzmi oficjalna informacja.

Pracownicy zostali również poinformowani, że dostępne w B&Q produkty powinny być zawsze stosowane zgodnie z przeznaczeniem. „Niemniej jednak” – czytamy w notatce, „wszyscy pracownicy muszą być przygotowani na ewentualne nietypowe zapytania ze strony klientów. Menadżerowie sklepów powinni mieć ponadto na uwadze stan zaopatrzenia magazynów”. B&Q zaleca również zachowanie  „wysokiego poziomu dyskrecji” przez swoich pracowników.