Styl życia

Bournemouth zakazało wypożyczania leżaków. Władze boją się, że plażowicze zaczną ich używać jako… broni

Fot. Getty

Bournemouth zakazało wypożyczania leżaków. Władze boją się, że plażowicze zaczną ich używać jako… broni

GettyImages 141920567

Władze Bournemouth podjęły dość nietypową decyzję – na miejscowych plażach nie można już wypożyczać leżaków. Powód zakazu okazuje się jeszcze bardziej zaskakujący niż sam zakaz.

W ubiegłym roku na wybrzeżu w Bournemouth dochodziło do licznych incydentów z udziałem plażowiczów. W związku z tym w te wakacje władze miasta postanowiły zakazać wypożyczania turystom leżaków – z obawy, iż zaczną oni używać leżaków jako… broni.

 

Zakaz wypożyczania leżaków na plażach w Bournemouth

Przypomnijmy, że niebiesko-żółte leżaki od lat są ważnym i powszechnie rozpoznawalnym symbolem plaż w Bournemouth. Zawsze był to sprzęt cieszący się dużą popularnością i przynoszący miejscowej społeczności wymierny i pewny zysk każdego lata. Tym bardziej dziwi więc decyzja władz miasta.

Według „Daily Mail” obawy radnych nie są jednak bezpodstawne. W ubiegłym roku, szczególnie w czerwcu i w lipcu, gdy łagodzone były ograniczenia wprowadzone z początkiem pandemii, brytyjskie plaże przeżywały dosłownie oblężenie, ponieważ ludzie, spragnieni odpoczynku od domowej izolacji, masowo wędrowali na wybrzeże, gdy pogoda dopisywała. Wtedy też z nieznanych przyczyn dochodziło do wzmożonych incydentów w postaci bójek i awantur – brali w nich udział przede wszystkim turyści.

Osoby odwiedzające plaże w Bournemouth, a także mieszkańcy miasta żyjący z turystyki, są niezadowoleni z decyzji władz o zakazie wypożyczania leżaków. Wiele osób podkreśla, że powód podany przez miejskie władze wydaje się dość absurdalny – szczególnie, że w ubiegłym roku wśród wielu incydentów nie odnotowano ani jednego z użyciem leżaka jako broni.

author-avatar

Jakub Mróz

Miłośnik nowych technologii, oldskulowych brytyjskich samochodów i sportów motorowych. Znawca historii brytyjskiej rodziny królewskiej i nowych trendów w męskiej modzie. Uwielbia podróżować, ale jego ukochane miejsce to Londyn. Pochodzi z Krakowa, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2004 roku. Zna prawie każdy angielski idiom. Zawód wyuczony – inżynier elektryk, zawód – a jednocześnie największa pasja i zawód wykonywany – dziennikarz “Polish Express”. Do redaktora Jakuba wzdycha duża część żeńskiej niezamężnej części wydawnictwa Zetha Ltd. Niestety Jakub Mróz lubi swój kawalerski stan.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj