Styl życia
Boruc w gazie. Anglicy boją się drugiego Tomaszewskiego
Artur Boruc to jednak solidna, piłkarska firma. Po kolejnych perturbacjach związanych z poszukiwaniem klubu nie miał problemów, aby wrócić do swojej formy.
A że jest ona wysoka, niech świadczy fakt, że polski bramkarz został nominowany do o tytułu najlepszego zawodnika września w Premier League. W 7. kolejce Boruca walnie przyczynił się do wygranej Southampton nad Swansea zachowując czyste konto. To już piąty mecz, w którym nie było na niego mocnych, a czwarty z rzędu. Zespół Mauricio Pochettino stracił jedynie dwie bramki w całych rozgrywkach. Blok defensywny jest więc najlepszy w całej lidze, a Boruc imponuje pewnością siebie i znakomitymi interwencjami. Oby utrzymał tę formę do meczu z Anglią. Może uda mu się powtórzyć wyczyn Jana Tomaszewskiego z 1973 roku, kiedy zremisowaliśmy na Wembley.