Życie w UK
Boruc napadnięty w domu
Nieznani sprawcy rzucali w dom Artura Boruca cegłami, tłukąc przy tym szyby. W czasie ataku w domu znajdowało się trzyletnie dziecko.
Na szczęście nikomu się nic nie stało. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, a zrelacjonował je brytyjskim mediom przyjaciel bramkarza, a jednoczenie jeden ze świadków David McDonald:
„Oglądaliśmy ligę hiszpańską, kiedy usłyszeliśmy jakiś huk. To był dźwięk zbijanej szyby. Pobiegliśmy zobaczyć, co się stało i znaleźliśmy leżącą na podłodze cegłę. Obok było pełno szkła”.
McDonald skarżył się, że policja przyjechała na miejsce zdarzenia po dwóch godzinach, tłumacząc, że wcześniej byli bardzo zajęci.
Nie wiadomo kto był sprawcą napadu – choć mogli to być kibice wrogiej drużyny.
W czasie ataku w domu bramkarza spało trzyletnie dziecko, córka dziewczyny Artura Boruca.