Praca i finanse
Boris Johnson wkrótce ogłosi plan dla firm, który pozwoli im „jak najlepiej wykorzystać Brexit”
Fot. Getty
Partia Konserwatywna szykuje się do ogłoszenia ambitnego planu dla firm, który ma sprawić, że biznes „jak najlepiej wykorzysta Brexit”. W planach torysów jest m.in. podwyższenie kwoty Employment Allowance z £3 000 do £4 000 i podwyższenie ulgi na działalność badawczo-rozwojową z 12 proc. do 13 proc.
Partia Konserwatywna szykuje się do wprowadzenia znaczących ulg dla biznesu, które mają pozwolić firmom w UK nie tylko przetrwać niepewny czas związany z Brexitem, ale też podejmować w tym okresie aktywne działania w zakresie zatrudnienia i działalności badawczo-rozwojowej. W związku z tym torysi już wkrótce mają zaproponować brytyjskim przedsiębiorcom m.in. podwyższenie kwoty Employment Allowance z £3 000 do £4 000, zwiększenie wysokości odliczeń z tytułu ulgi B+R z 12 proc. do 13 proc. (ang. The Research & Experimentation Tax Credit, R&D Tax Credit) oraz podwyższenie ulgi z tytułu Structures and Buildings Allowance (SBA) z 2 proc. do 3 proc.
Nowe pomysły dla biznesu premier Boris Johnson przedstawił dziś na corocznej Konferencji Brytyjskiego Przemysłu – Confederation of British Industry. Premier zaznaczył, że doskonale wie, że „wielki biznes nie chciał Brexitu” (co jasno wyrażono w 2016 r.), ale że w obecnych okolicznościach najważniejsze jest, żeby zagwarantować biznesowi „pewność”. „Dzięki temu będziecie mogli planować i inwestować, a także rozwijać się i rozszerzać swoją ofertę, by tworzyć miejsca pracy i zwiększać dobrobyt” – powiedział premier, ostrzegając jednocześnie przed głosowaniem na laburzystów, którzy „pozostawią Wielką Brytanię w martwym punkcie” i którzy będą jedynie wydłużać Brexit.
Agnieszka Moryc, Dyrektor Zarządzająca Admiral Tax zaznacza, że „premier Boris Johnson najwyraźniej przestraszył się komentarzy wygłoszonych przez Dame Carolyn, dyrektorkę generalną CBI”. – Przed rozpoczynającą się konferencją Carolyn skrytykowała politykę obu partii w zakresie podejścia do biznesu i imigracji, jakże potrzebnej do utrzymania wzrostu gospodarczego na przynajmniej takim samym poziomie – podkreśliła Moryc.
To się czyta: Te dziesięć wyrażeń w języku polskim dosłownie WYKOŃCZY każdego Brytyjczyka!