Życie w UK
Boris Johnson weźmie urlop tacierzyński. Kiedy premier zawiesi swoje obowiązki?
Po nieobecności związanej z koronawirusem Boris Johnson planuje wziąć urlop tacierzyński, aby zaopiekować się przez tydzień lub dwa swoim potomkiem. Downing Street zapowiedziało, że premier zamierza wziąć wolne „raczej później niż teraz”. Istnieją jednak przepisy określające ten termin.
Zgodnie z oficjalnymi zasadami w Wielkiej Brytanii urlop tacierzyński może trwać tydzień lub dwa tygodnie i powinien zostać wybrany w ciągu 56 dni od daty urodzenia dziecka. Biorąc pod uwagę te ustalenia Boris Johnson, który niedawno został ojcem swojego szóstego już potomka, powinien wybrać urlop do 23 czerwca.
- Polecane: Brexit baby? Zobacz, jakie imię wybrali Brytyjczycy dla synka Borisa Johnsona i Carrie Symonds
Kiedy Boris Johnson uda się na urlop tacierzyński?
Gdy Downing Street zostało zapytane o to, czy premier zamierza zastosować się do obowiązujących powyższych zasad, stwierdzono jedynie, że „nie zapoznano się jeszcze z nimi”.
Mimo że przewiduje się, iż do 23 czerwca zostaną już poluzowane obecne regulacje dotyczące lockdownu, to eksperci medyczni twierdzą, że zagrożenie zarażenia koronawirusem będzie obowiązywało nadal z ryzykiem wzrostu zachorowań, jeśli przestaną obowiązywać surowe restrykcje dotyczące dystansu społecznego.
Jeszcze w lutym, gdy pojawiła się informacja o tym, że Boris Johnson będzie miał szóstego potomka, premier oświadczył, iż zamierza udać się na urlop tacierzyński. Po narodzinach dziecka, Downing Street poinformowało dziennikarzy:
– Nie mamy jeszcze dokładnego terminu, jednak przewidujemy, że premier weźmie sobie krótkie wolne na urlop tacierzyński raczej później w tym roku, niż teraz.
Ponadto Downing Street podało, że Boris Johnson był obecny przy porodzie w szpitalu w Londynie. Nie odpowiedziano jednak na pytanie dziennikarzy o to, czy syn premiera został zbadany pod kątem zakażenia koronawirusem.
- Przeczytaj też: To chłopiec. Boris Johnson został ojcem