Bez kategorii
Boris Johnson stoi murem za imigrantami. „Zdolnym trzeba dać szansę”
„Jestem prawdopodobnie jedynym brytyjskim politykiem, który otwarcie przyzna, że jest pro-imigracyjny” – oświadczył burmistrz Londynu, Boris Johnson. Odpowiadając na pytania dziennikarzy zgromadzonych w stołecznym ratuszu polityk przyznał, że jako „potomek imigrantów” jest przekonany, że „zdolni ludzie, którzy mają społeczeństwu coś do zaoferowania, powinni mieć prawo osiedlania się w Zjednoczonym Królestwie”.
„Nie zamierzam kłócić się z poglądem, że z nielegalną imigracją należy radzić sobie twardą ręką. W oczach wielu ludzi w tym kraju ignorowanie zjawiska imigracji było świadomą decyzją rządu. Powinniśmy zacząć myśleć o tym poważnie, bo pozostawienie tej sprawy w obecnym stanie może przynieść społeczeństwu poważne szkody. Chciałbym wrócić do pedantycznego wręcz podziału na imigrację legalną i nielegalną. Rozróżnienie ich jest w tym momencie kluczowe. Ludzie, którzy mają temu krajowi i jego społeczeństwu coś do zaoferowania nie powinni spotykać się z odmową, a tych, którzy łamią prawo, powinna spotkać surowa kara” – mówił Johnson.
To kolejna już zdecydowana wypowiedź konserwatywnego polityka na temat imigracji. Nie tak dawno Johnson zachęcał polityków do przyznania wszystkim nielegalnym imigrantom jednorazowej amnestii. Później wzywał do nadawania prawa stałego pobytu tym nielegalnym imigrantom, którzy przebywają w UK dłużej niż 12 lat.