Życie w UK
Boris Johnson ostrzega mieszkańców Anglii przed otwarciem pubów w „super Saturday”. Boi się braku umiaru Brytyjczyków
4 lipca nastąpi oczekiwane bardzo przez niektórych mieszkańców Anglii otwarcie pubów. Jednak właśnie przed tym ostrzega najbardziej Boris Johnson. W obawie przed wzrostem zachorowań, a także martwiąc się o… głowy Brytyjczyków?
Po 15 tygodniach zamknięcia puby w Anglii wreszcie zostaną otwarte. Premier obawia się jednak, że moment ten będzie tak ważny dla wielu osób, że postanowią go uczcić nadmierną dawką alkoholu.
Otwarcie pubów w Anglii niebezpieczne
Boris Johnson zaapelował do mieszkańców Anglii o umiar w dniu otwarcia pubów po wcześniejszych ostrzeżeniach policji i władz lokalnych, które obawiają się nadmiernego spożycia alkoholu po 15 tygodniach „abstynencji”.
To z kolei mogłoby prowadzić do problemów z zachowaniem porządku publicznego, a także zasad lockdownu, które nadal obowiązują dotyczących m.in. dystansu społecznego itd. Tim Clarke z Metropolitan Police Federation powiedział, że otwarcie pubów w tzw. „super Saturday” może wiązać się dla policji z tak dużą liczbą zgłoszeń dotyczących łamania porządku publicznego, co w noc sylwestrową.
Oficjalny rzecznik premiera powiedział, że Boris Johnson „chce zobaczyć, jak ludzie wychodzą na zewnątrz i cieszą się tym. Jednak dał też do zrozumienia, że każdy musi być ostrożny, pozostać czujny i postępować zgodnie z regulacjami”.
- Przeczytaj koniecznie: Od poniedziałku UK znosi kwarantannę dla przyjezdnych z około 90 krajów