Życie w UK
Boris Johnson na wojnie z SAGE? Premier zignorował zalecenia naukowców ws. wprowadzenia „circuit breaker”
Fot. Getty
Rośnie napięcie między premierem Borisem Johnsonem i ekspertami z zespołu SAGE. Wszystko to dlatego, że premier ignoruje zalecenia naukowców, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia surowszych restrykcji, w tym trwającego 2-3 tygodnie lockdownu 'circuit breaker'.
Eksperci z zespołu doradczego – Scientific Advisory Group for Emergencies (SAGE), nie są zadowoleni z wprowadzonego właśnie przez rząd, trzystopniowego systemu alertowego (ang. three-tier alert system). Naukowcy z SAGE uważają, że system kwalifikujący poszczególne regiony według stopni – „very high”, „high” i „medium” – nie jest wystarczający, a restrykcje powinny być znacznie bardziej surowe w skali całego kraju. Z dokumentów, które wyciekły do prasy wczoraj wieczorem wynika, że eksperci z SAGE, pod kierownictwem Sir Patricka Vallance'a i prof. Chrisa Whitty'ego, radzili premierowi już 21 września, by wprowadził krótki, 2-3 tygodniowy lockdown ogólnokrajowy, tzw. 'circuit breaker'. Ale Boris Johnson zignorował zalecenia SAGE w tym względzie, próbując nie dopuścić do sytuacji z wiosny, gdzie kraj dosłownie stanął. I to samo premier potwierdził na wczorajszej konferencji prasowej, mówiąc, że w intencji rządu nie leży wprowadzenie ogólnokrajowego lockdownu i ponowne uderzenie w gospodarkę.
Rekomendacje SAGE
Z informacji, do których dotarli dziennikarze na Wyspach wynika, że SAGE zaleciło rządowi nie tylko zamknięcie pubów, barów, kawiarni i restauracji na terenie całego kraju, ale także ponowne zamknięcie na krótki czas siłowni, salonów kosmetycznych i salonów fryzjerskich. Jednocześnie eksperci SAGE zarekomendowali wprowadzenie zabsolutnego akazu spotkań w pomieszczeniach zamkniętych grupujących ludzi z różnych gospodarstw domowych. „Gdyby było to równie surowe i tak samo ściśle przestrzegane, jak ograniczenia z końca maja, to mogłoby to opóźnić [drugą falę] epidemii o około 28 dni lub więcej” – czytamy w informacji przekazanej przez SAGE.
Suchej nitki na postępowaniu rządu nie pozostawiła także opozycja, która zadrwiła z powtarzanego jak mantrę hasła Borisa Johnsona, że rząd postępuje „zgodnie z zaleceniami naukowców”. Laburzyści skrytykowali również zespół doradców za zbyt późną reakcję i powiadomienie społeczeństwa o zgrzycie na linii SAGE – rząd.