Życie w UK
Boris Johnson jako „UKIP killer”
W czasie przyszłorocznych wyborów torysi planują wykorzystać charyzmę i błyskotliwość Borisa Johnsona do pokonania Nigela Farage’a. Czy czeka nas zatem emocjonująca debata?
Burmistrz Londynu konsekwentnie twierdzi, że jest jednym z niewielu polityków, którzy sympatyzują z imigrantami, co sprawia, że staje się on idealnym kandydatem do zaciekłej debaty z Nigelem Faragem.
Torysi potwierdzili wczoraj, że Boris Johnson zostanie obsadzony w roli „zabójcy UKIP-u” w przyszłorocznych wyborach, a niedawno zgodził się na powrót do parlamentu.
Konserwatyści wierzą w to, że jest on w stanie przekonać tradycjonalistów, którzy uciekli do UKIP, aby znowu zaufali torysom.
Nigel Farage odrzucił jednak tę groźbę twierdząc, że jego partia nie neguje jego opinii na temat imigracji i wspiera amnestię dla nielegalnych imigrantów.
„Jeśli Boris Johnson chce wyjaśnić naszym wyborcom, dlaczego opowiada się za amnestią dla nielegalnych imigrantów, zrobimy wszystko, aby mu w tym pomóc” – stwierdził lider UKIP.
„Oczywiście Boris jest bardzo zaangażowany oraz zabawny i trafia do części obywateli sympatyzujących z torysami.
Jednak bliżej mu do Oxbridge niż Uxbridge – a nasi wyborcy chcą kogoś, kto zrozumie obawy zwykłych ludzi i opowie się za nimi” – dodał.
Sam burmistrz Londynu twierdzi, że jest eurosceptykiem, jednak przyjmuje o wiele łagodniejszą strategię wobec imigrantów, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii od lat.
Nigel Farage oświadczył, że jest pewien wygranej w przyszłorocznych wyborach i zapowiedział, że zrezygnuje z funkcji lidera, jeśli tak się nie stanie.