Styl życia
Boris Johnson chce być premierem dłużej niż Margaret Thatcher! Powodem mają nie być tylko jego personalne ambicje
Fot. Getty
Trudno przypuszczać, żeby Boris Johnson chciał szybko pożegnać się ze stanowiskiem premiera, ale pewnym zaskoczeniem mogą być doniesienia, że chce on stać na czele gabinetu dłużej, niż Margaret Thatcher. Jednak ambicje premiera mają ponoć nie wynikać tylko z pobudek personalnych, a ma im przyświecać cel o wiele szczytniejszy.
Jak donosi nieoficjalnie dziennik „The Times”, Boris Johnson chce ponoć piastować urząd premiera Wielkiej Brytanii dłużej niż Margaret Thatcher. Czyli przynajmniej 12 lat, bo przypomnijmy, że Żelazna Dama stała na czele brytyjskiego rządu 11,5 roku – od 4 maja 1979 r. do 28 listopada 1990 r. Według dziennikarzy „The Times” ambicje Borisa Johnsona nie mają być jedynie kwestią personalną, ale także ideową. Jak słychać w kuluarach, premier ma pragnąć wygrać kilka wyborów z rzędu, aby „zaradzić katastrofalnym błędom gospodarczym” popełnianym przez ostatnie 40 lat i wyrównać szanse rozwojowe poszczególnych regionów w kraju. – Boris będzie chciał kontynuować i kontynuować. To, co Dom [Dominic Cummings] mówił, że premier będzie chciał rozpocząć nowe życie, było nonsensem. On jest bardzo ambitny. Chce zostać na stanowisku dłużej niż Thatcher – wyznał anonimowo na łamach gazety jeden z ministrów gabinetu. I zaprzeczył tym samym wcześniejszym rewelacjom Dominica Cummingsa, jakoby Boris Johnson planował pożegnać się ze stanowiskiem dwa lata po następnych wyborach, żeby „zarabiać pieniądze i cieszyć się życiem”.
Poparcie dla Partii Konserwatywnej spada
Jeśli jednak Boris Johnson będzie chciał pozostać na stanowisku premiera jeszcze przez wiele lat, to musi solidnie zabrać się do pracy. Dlaczego? Dlatego, że Partia Pracy wyprzedziła właśnie Partię Konserwatywną pod względem poparcia społecznego. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez YouGov wynika, że obecnie na laburzystów zagłosowałoby 35 proc. mieszkańców UK, a na torysów jedynie 33 proc. To ogromny spadek poparcia dla Partii Konserwatywnej od maja tego roku, gdy różnica między obiema partiami wynosiła aż 18 pkt. proc. Teraz jednak torysi mogą wiele stracić przez zaplanowaną przez rząd reformę systemu opieki społecznej i podwyżkę składki na ubezpieczenie NI o 1,25 proc.