Życie w UK
Bohaterski Polak potrafił zachować zimną krew i uratował życie Irlandczykowi
Mieszkający i pracujący w miejscowości Kilkenny, Michał Mokrzycki uratował życie Irlandczykowi, który miał zawał serca.
Wszystko działo się w czwartek wieczorem w jednym z barów w Kilkenny. Jeden z klientów, Mick Gahan nagle upadł na podłogę. Reakcja polskiego barmana była natychmiastowa.
Leeds: znaleziono ciało zaginionego Polaka. Został zamordowany?
W mgnieniu oka rozpoczął reanimację Micka, który miał typowe objawy zawału serca. Podczas masażu serca Michał słyszał dźwięk trzeszczących żeber i jak wspomina, ba ł się, czy wszystko robi tak, jak powinien, ponieważ nie chciał przy reanimacji uszkodzić poszkodowanego.
„Pomyślałem sobie, że mogę go przecież zabić” – wspomina Michał. Wszystko jednak skończyło się dobrze, ponieważ Mick nadal jest wśród żywych. Po akcji ratowniczej Irlandczyk został odwieziony do szpitala, gdzie leżał w śpiączce przez następne 4 dni. „Nigdy nie zapomnę tego dnia oraz tego, że Michał przywrócił mojemu synowi życie’ – powiedziała po wybudzeniu się Gahana ze śpiączki jego mama.
Okoliczności, w których nastąpił powrót akcji serca są bardzo rzadkie w przypadku zawału serca, ponieważ tylko 2 proc. osób, które go przechodzą, udaje się uratować poza szpitalem. Zarówno Mick i Michał mieli więc duże szczęście.
Leeds: Apel policji do Polaków – „Nie będziemy tolerować żadnych aktów nienawiści”! Pomoże?
Po wybudzeniu i dojściu do siebie pacjent spotkał się z Michałem, by mu osobiście podziękować. Gdy dowiedział się o tym, że Michał jest Polakiem, postanowił mu wręczyć vouchery na lot do Polski, by ten mógł się zobaczyć ze swoją rodziną.