Praca i finanse
Benzyna, rachunki, zakupy spożywcze – co podrożało najbardziej zdaniem mieszkańców UK
Fot. Getty
W Wielkiej Brytanii coraz głośniej mówi się o wyższej inflacji, która wiąże się między innymi ze wzrostem kosztów towarów, energii czy usług, a więc krótko mówiąc – wzrostem kosztów życia. Które podwyżki cenowe najmocniej uderzyły w kieszenie mieszkańców UK?
Od lipca do sierpnia inflacja w Wielkiej Brytanii skoczyła rekordowo, wzrastając z 2 proc. do 3,2 proc. Pociągając za sobą wzrost kosztów życia, jest to więc kolejna bolączka brytyjskiej gospodarki w ostatnim czasie – wraz z niedoborami pracowników i problemami z wiązanymi z transportem i dostawami towarów.
Które podwyżki cen są najbardziej dotkliwe dla mieszkańców UK?
W związku z najnowszymi danymi ekonomicznymi YouGov przeprowadził badanie sondażowe, w którym zapytano mieszkańców Wysp o to, które podwyżki cen są dla nich najbardziej zauważalne i dotkliwe.
Jak się okazało, w grupie osób, które używają samochodów czy innych pojazdów, aż 77 proc. osób stwierdziło, że zauważa, że paliwo drożeje od początku pandemii. Spośród tych 77 proc., 31 proc. osób odpowiedziało, że wzrost cen benzyny jest ich zdaniem „znaczny”.
Na drugim miejscu w badaniu YouGov pojawiły się rachunki. 75 proc. badanych stwierdziło, że zauważa wzrost kosztów ponoszonych z tytułu korzystania z energii elektrycznej, wody czy gazu. Z tej grupy 17 proc. osób uważa, że rachunki poszły w górę znacząco, 31 proc. odpowiedziało, że wzrost jest umiarkowany, a 27 proc. przyznało, że z ich perspektywy wzrost jest niewielki.
Na trzecim miejscu zestawienia YouGov pojawiły się zakupy spożywcze. 71 proc. respondentów przyznało, że zauważyło wzrost cen żywości, z czego 14 proc. określiło wzrost jako znaczący, 30 proc. jako umiarkowany, a 27 proc. jako niewielki.
Na dalszych miejscach zestawienia pojawiły się takie pozycje jak:
- jedzenie poza domem (53 proc. zauważyło wzrost cen)
- wyjście na drinka alkoholowego do pubu czy restauracji (51 proc. zauważa wzrost cen)
- wizyta u fryzjera lub w salonie kosmetycznym (50 proc.)
- zakupy ubrań (39 proc.)
- aktywności rekreacyjne lub hobbystyczne (38 proc.)
- zakup alkoholu w sklepie (35 proc.)
- transport publiczny (30 proc.).