Życie w UK
MOCNE słowa Sajida Javida – szykuje się rewolucja w polityce imigracyjnej UK?
Swoją kadencję na stanowisku ministra do spraw wewnętrznych Sajid Javid zaczął od bardzo mocnego akcentu. Nie tylko złożył obietnicę uporania się z skutkami "afery Windrush", ale także osro skrytykował Theresę May i zapowiedział "zrewidowanie" założeń brytyjskiego systemu imigracyjnego.
W dniu wczorajszym doszło do istotnego przetasowania w gabinecie Theresy May. Ze stanowiska szefowej Home Secretary ustąpiła Amber Rudd. Była już minister spraw wewnętrznych w związku z tzw. "aferą Windrush" postanowiła podać się do dymisji. Jej następcą został Sajid Javid, jeden z najbardziej prominentnych polityków Partii Konserwatywnej, członek dwóch ostatnich rządów i jednocześnie pierwszy przedstawiciel mniejszości etnicznej na tak eksponowanym stanowisku.
W zaledwie sześć godzin po objęciu swojego stanowiska Javid zdążył wygłosić przemówienie w brytyjskim parlamencie, gdzie nie szczędził ostrych słów… premier May! Dotychczasowy minister społeczności i samorządów lokalnych zdystansował się od "antagonizującej retoryki" swoje szefowej używanej w stosunki do imigrantów przez ostatnie sześć lat. Według niego takie prowadzeniu polityki jest zupełnie "nieprawidłowe", "nieprzydatne" w rozwiązywaniu problemów na tym tle i nijak "nie reprezentuje wartości naszego kraju".
Czyżby szykował się ostry zwrot w polityce imigracyjnej Wielkiej Brytanii? Kto, jak kto ale właśnie minister Javid, który sam jest przecież potmkiem imigrantów, może być tą osobą, która coś w tej materii zmieni. Już teraz nowy szef Home Secretary obiecał zająć się "aferą Windrush" w pierwszym rządzie. "Chcę zacząć od złożenia obietnicy wszystkim z pokolenia Windrush, którzy są w tym kraju od dekad, a mimo to zmagali się z przejściem przez system imigracyjny: to nigdy nie powinno się wydarzyć i zrobię wszystko, co możliwe, żeby to naprawić" – komentował polityk, którego rodzice również pojawili się w UK w latach 60-tych.
PILNE! Znamy następcę Amber Rudd – Sajid Javid nowym ministrem spraw wewnętrznych
"Podobnie jak pokolenie Windrush z Karaibów, moi rodzice przyjechali do tego kraju ze Wspólnoty Narodów w latach 60 Pomyślałem od razu, że to mogłoby dotyczyć mojej mamy, brata, wujka czy nawet mnie. Dlatego jestem osobiście zobowiązany, by rozwiązać te trudności" – mówi dalej.
Jakby tego było mało nowy minister spraw wewnętrznych nie bał się krytykować polityki uprawianej przez inną szefową Home Secretary, a więc samą Theresę May! Według niego procedury wypracowane w latach 2010-2016 będą wymagały rewizji i niewykluczone, że zostaną zmienione. Najlepsze jest to, że na tą krytykę pozwolił sobie dosłownie w kilka godzin po tym, jak premier ich broniła!
Dlaczego wyemigrowałem? Przeczytaj wyznanie Polaka, który zdecydował się opuścić ojczyznę
Rzecz jasna bardzo trudno oceniać Sajida Javida w zaledwie dzień po objęciu przez niego stanowiska, ale trzeba przyznać, że jego deklaracje muszą napawać wszystkim imigrantów, nie tylko tych pokrzywdzonych w wyniku "afery Windrush", nową nadzieją.