Styl życia
BBC BOJKOTUJE muzykę Michaela Jacksona przez oskarżenia o pedofilię?
Według "The Times" z fal BBC Radio 2 miały zniknąć piosenki wykonywane przez Michaela Jacksona. Powodem takiej decyzji miały być zarzuty o pedofilię i molestowanie seksualne, którego miał dopuszczać się król popu.
BBC miała podjąć swoją decyzję "po cichu", nie afiszując się z faktem, że z fal Radio 2 zniknęły utwory wykonywane przez Michaela Jacksona, jednego z najwybitniejszych twórców współczesnej muzyki rozrywkowej. Nietrudno się domyślić, że decyzja ta mogła być spowodowana kolejną falą oskarżeń o pedofilię i molestowanie seksualne, która pojawiła się w związku ze zbliżającą się premierą głośnego filmu "Leaving Neverland".
Produkcja ta swoją premierę będzie miała już 6 marca na HBO, a druga część zostanie wyemitowana dzień później. Zobaczymy w nim między innymi jak 40-letni James Safechuck i 36-letni Wade Robson opowiadają o swoich relacjach z gwiazdorem muzyki pop. Jako dziećmi mieli być oni przez Jacko molestowani i gwałceni. Robson w wywiadzie dla BBC mówił o tym, że za każdym razem, gdy nocował u piosenkarza był molestowany, a także zmuszany do patrzenia, jak jego idol uprawia seks.
Dziennikarze "Timesa" zwrócili się z prośbą o komentarz w tej sprawie do BBC. – Każdy utwór rozpatrujemy indywidualnie, a decyzja, co gramy w różnych stacjach, jest oparta na profilu odbiorcy i z uwzględnieniem kontekstu – czytamy w oficjalnym oświadczeniu, które tak naprawdę w żaden sposób nie przesądza sprawy.
SETKA nielegalnych imigrantów wdarła się na pokład promu płynącego do UK
W tej chwili trudno jednoznacznie określić czym tak naprawdę motywowane są decyzje o emitowania lub nieemitowaniu muzyki Jacksona przez BBC. Z pewnością mamy do czynienia z wydarzeniem, które nie miało do tej pory precedensu – ewentualnym bojkotem twórczości artysty ze względu na jego życie poza sceną. Według Guya Martina z amerykańskiego "Forbesa", decyzja brytyjskie radia jest przełomowa.
Dodajmy, że taka decyzja – nieważne z jakich pobudek została podjęta – mocno uderzy w kieszeń rodziny i spadkobierców Jacko, którzy zarabiają krocie na tantiemach. A co Wy o całej tej sytuacji sądzicie? Czy uważacie, że w porządku jest bojkot muzyki człowieka, który jest podejrzany o molestowanie seksualne?