Życie w UK
Azylanci w luksusowym hotelu. Państwo zapłaci za ich pobyt setki tysięcy funtów
Do niewiarygodnej sytuacji doszło w Manchesterze. Grupa ubiegających się o azyl imigrantów została ulokowana w hotelu na dziewięć tygodni. Niby nic dziwnego, ale noc kosztuje 125 funtów, a osób jest… 104.
Początkowo umieszczeni w Liverpoolu, teraz znaleźli się w Sale, niedaleko Manchesteru. Grupa ubiegających się o azyl jest liczna – to łącznie 104 osoby, wśród których są matki z dziećmi. Sytuacja jest wręcz śmieszna. Imigranci zajmują hotel Amblehurst, w którym onegdaj odbywały się zloty piłkarzy Manchester United. Można więc wyobrazić sobie skalę luksusu. Hotel jest wyposażony w ogródek piwny, bar i grill, pozostający do dyspozycji gości.
Nie odejmujemy nikomu prawa do luksusu, z tym, że za dziewięć tygodni spędzonych w hotelu, gdzie doba kosztuje ponad 125 funtów zapłacą podatnicy. I to ponad 300 tysięcy funtów!
Władze szukają winnych. Sprawę zakwaterowania przejęła firma SERCO. David Acton, lider partii robotniczej w Trafford zarzuca kompletną niekompetencję SERCO. "To kompletnie niedopuszczalne" – komentuje zaistniałą sytuację.
Rzecznik SERCO mówi o specjalnie uzgodnionym kontrakcie, w którym kwaterunek miałby być zapewniony poniżej cen komercyjnych.
Władze planują jak najszybsze przenosiny imigrantów i szukają lokalu zastępczego.