Praca i finanse
Atak w Belfaście: Brytyjczyk groził, że spali dom Polaków
Mieszkaniec Belfastu groził swoim polskim sąsiadom, że spali ich dom. Skopał również ich psa. Brytyjczyk stanął przed sądem z oskarżeniem o przestępstwo z nienawiści.
Sprawcą ataku na Polaków jest 30-letni Stuart Morrison, który dopuścił się też ataków na innych cudzoziemców. Mężczyzna groził naszym rodakom, że spali ich dom i wykrzykiwał obelgi pod ich adresem. Wielokrotnie też kopał psa należącego do Polaka.
„Nie zniesiemy więcej rasizmu!” Zobacz jak muzułmański duchowny potraktował policjanta [wideo]
Do zdarzenia doszło 14 maja tego roku niedaleko miejsca zamieszkania Morrisona, przy Bloomfield Parade. Kopał leżącego na ulicy psa Polaka i wykrzykiwał, że spali jego dom. Stawiał też czynny opór policjantom, którzy przyjechali na miejsce, żeby go uspokoić. W rezultacie został przewieziony na posterunek.
Wyrok w sprawie ataku zapadnie w sądzie w Belfaście w przyszłym miesiącu. Podczas rozprawy, która właśnie się rozpoczęła, Morrison przyznał się do zarzucanych mu czynów i prosił o łagodny wymiar kary. Zostały postawione mu zarzuty groźby oraz znęcania się nad zwierzęciem. Jego obrońca, Dennis Boyd powiedział: „Mój klient bierze na siebie pełną odpowiedzialność za swoje zachowanie”.
Brytyjczyk dostał ataku furii na lotnisku. Miał powód? [wideo]
Natomiast oskarżyciel stwierdził, że narodowość ofiary jest kluczowym czynnikiem w tej sprawie. Prowadząca sprawę sędzia Fiona Bagnall potwierdziła, że oskarżony będzie sądzony za przestępstwo z nienawiści.