Życie w UK
Apple nie ma skrupułów
Światowy gigant po mało korzystnym dla niego skandalu z poddostawcą Foxconn, w którym dochodziło do masowych samobójstw pracowników, postanowił wycofać się ze współpracy i poszukać gdzie indziej taniej siły roboczej…
Koncern Apple postanowił zadbać o swój wizerunek i wykazać się zainteresowaniem wobec pracowników w swoich fabrykach w Chinach. W celu podkreślenia zaangażowania w poprawę warunków pracy Chińczyków, do fabryk wybrał się sam Tim Cook, który bez możliwości odparcia argumentów przemawiających za wykorzystywaniem ludzi pracujących dla Apple, postanowił wycofać się ze współpracy z Foxconn i poszukać innych chińskich poddostawców, u których sprzęt sygnowany nadgryzionym jabłuszkiem produkowano by w odrobinę bardziej przyzwoitych warunkach. Niestety boss Apple wszedł we współpracę z jeszcze bardziej "kontrowersyjnym" Pegatronem, w którym pracownicy traktowani są jak w obozach pracy. Przy ponad 12-godzinnym czasie pracy 7 dni w tygodniu pracownicy (często w wieku od 16 do 18 lat) otrzymują głodowe pensje, które częstokroć są im zabierane przez nauczycieli. Nie przysługują im podstawowe prawa pracownicze, nie mówiąc już o bezpieczeństwie pracy.