Życie w UK
Anglia może zakazać spotkań w domach, jeśli „reguła sześciu nie zadziała”. Od dzisiaj ten zakaz wchodzi w Szkocji
Anglia może zostać zmuszona do wprowadzenia zakazu, który wchodzi od dzisiaj w Szkocji dotyczącego spotkań w domach. Profesor Chris Whitty poinformował o tym właśnie Borisa Johnsona.
Profesor Chris Whitty poinformował premiera, że w czasie miesięcy zimowych dalsze zaostrzenie restrykcji w Anglii może być nieuniknione. Ponadto nowe regulacje dotyczące odwiedzin domowych, które weszły w środę w Szkocji, mogą wkrótce zostać wprowadzone też w Anglii.
Szkocja wprowadza zakaz spotkań w domach
Szefowa szkockiego rządu, Nicola Sturgeon podjęła decyzję o wprowadzeniu dalszych działań mających na celu wyhamowanie wzrostu zachorowań na Covid-19.
– Środki, które dzisiaj ogłaszam, są ciężkie – nie będę udawała, że jest inaczej – ale nie stanowią one pełnego lockdownu, który został nałożony w marcu. Tak naprawdę dzisiejsze środki są próbą uniknięcia kolejnego lockdownu – powiedziała Sturgeon.
Zgodnie z decyzją szkockiego rządu od środy w Szkocji obowiązuje zakaz odwiedzin w domach przez osoby z różnych gospodarstw domowych. Zakaz ten nie dotyczy jedynie dzieci do 12 lat oraz samotnych rodziców z dziećmi, czy par, które mieszkają osobno.
Z kolei w publicznych przestrzeniach zamkniętych – puby, restauracje, kawiarnie – obowiązuje „reguła sześciu” osób.
Zakaz odwiedzin może zostać wprowadzony w Anglii
Doradca Borisa Johnsona powiedział, że w przypadku, gdy „reguła sześciu” nie przyniesie efektów, może być koniecznie pójście w ślady Szkocji i wprowadzenie także zakazu odwiedzin. Zaznaczył także, że następne dwa tygodnie będą kluczowe w podjęciu kolejnych kroków w związku z ewentualnymi restrykcjami.
– Nadal mamy wczesną jesień i nie powinniśmy optymistycznie zakładać, że sytuacja się nie pogorszy – dodał doradca Johnsona, prof. Chris Whitty.