Życie w UK
Alarm powodziowy na Wyspach
Tysiące osób w dotkniętych powodzią regionach Wielkiej Brytanii wracają do pracy. W Irlandii w regionach dotkniętych powodzią związki zawodowe zawiesiły od dawna planowany strajk, by pomóc w usuwaniu szkód – informuje za BBC i rte.ie portal Onet.eu.
W Cumbrii, która została najmocniej dotknięta powodzią, zamkniętych jest 16 mostów oraz co najmniej 25 dróg jest nieprzejezdnych. W hrabstwie zamknięto także 13 szkół podstawowych oraz pięć średnich. Około 60 osób pozostaje w schroniskach, a wiele domów i firm nie ma prądu.
Alarmy powodziowe wciąż obowiązują w 22 regionach Wielkiej Brytanii. Jednak meteorolodzy mówią, że poniedziałkowe opady najprawdopodobniej nie podniosą już poziomu rzek.
Zniszczone i zamknięte mosty oraz nieprzejezdne drogi utrudniają podróżowanie. Mieszkańcy północnej części hrabstwa, którzy chcą się dostać do centrum miasta muszą pokonać nawet 40 mil. Służby ratunkowe apelują, by nie używać mostów, których konstrukcje nie zostały jeszcze sprawdzone przez inżynierów.
Najbardziej zniszczone są południowe i zachodnie części kraju. Połowa domów w Cork wciąż nie ma wody w kranach. Oczyszczalnia, która została uszkodzona nie będzie pracować jeszcze przez co najmniej pięć dni. Służby ratownicze oraz techniczne starają się usuwać szkody.
Meteorolodzy ostrzegają przed ulewnymi deszczami, które mogą pogorszyć sytuację dziś i jutro. Poziom wody podnosi się na rzece Shannon pomiędzy Limerick i Killaloe.
za Onet.eu / Fot. GETTY IMAGES