Życie w UK

89 lat po Cudzie nad Wisłą

Na liście najważniejszych, przełomowych bitew w historii świata umieszczono ją na 18 miejscu: bitwa warszawska lub – jak to woli – cud nad Wisłą. Wielki sukces odradzającego się po rozbiorach państwa polskiego.

 

 
Sukces nie tylko militarny, lecz również polityczny, przyspieszył on bowiem proces jednoczenia się Polaków, którzy przez kilka pokoleń nie mieli własnego państwa. Właśnie obochodzimy 89. rocznicę tego wiekopomnego wydarzenia.
Cud nad Wisłą, nazywany przez historyków i wojskowych bitwą warszawską, to nazwy nadane walkom, stoczonym pomiędzy 12 a 25 sierpnia 1920 roku. Choć była to jedna z wielu bitew w wojnie polsko-bolszewickiej, to jednak nie miała sobie równych, dlatego też została uznana za jedną z najważniejszych w historii ludzkości.
 
Piłsudzki i jego ludzie
Autorstwo planu bitwy, strategii i taktyki przypisuje się Józefowi Piłsudskiemu, choć są historycy, którzy twierdzą, że jest to zasługa gen. Tadeusza Rozwadowskiego. To dzięki tej bitwie zdecydował się przyszły los Polski, a kto wie czy nie Europy albowiem właśnie to wydarzenie powstrzymało pochód bolszewizmu na Zachód. Główną rolę odegrał – opisywany nie tylko w literaturze wojskowej manewr Wojska Polskiego oskrzydlający Armię Czerwoną przeprowadzony przez Józefa Piłsudskiego, wyprowadzony znad Wieprza 16 sierpnia, przy jednoczesnym związaniu głównych sił bolszewickich na przedpolach Warszawy. Przeciw wojskom bolszewickim Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego wystawiło siły zgrupowane w sześciu armiach oraz formacje kontrolujące Wisłę na odcinku Toruń – Wyszogród.
Nasze siły podzielone zostały na trzy fronty: północny, środkowy oraz południowy. Pierwszym dowodził generał Józef Haller, drugim gen. Edward Rydz-Śmigły, a trzecim gen. Wacław Iwaszkiewcz. Strona polska dysponowała 29. dywizjami piechoty, w tym jedną ochotniczą i jedną ukraińską oraz trzema dywizjami kawalerii.
W ostatnich dniach działań odwrotowych w toku walk obronnych na przedpolach Warszawy utworzone zostały w rejonie rzeki Wieprz dwie grupy uderzeniowe, podporządkowane osobiście marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu.
W ich skład weszły trzy dywizje z 4 Armii: 4 Dywizja Piechoty generała Daniela Konarzewskiego, 16 Dywizja Piechoty pułkownika Aleksandra Ładosia, 21 Dywizja Piechoty Górskiej generała Andrzeja Galicy oraz dwie dywizje z 3 Armii, 1 Dywizja Piechoty Legionów pułkownika Stefana Dąb-Biernackiego, 3 Dywizja Piechoty Legionów generała Leona Berbeckiego, IV Brygada Kawalerii płk. Feliksa Jaworskiego.
Pierwsza grupa uderzeniowa ześrodkowała się w rejonie Dęblina. Przy tej grupie (przy 4 Dywizji generała Daniela Konarzewskiego) umieścił swoje stanowisko dowodzenia sam marszałek. Obok, przy 16 Dywizji, generał Skierski. Generał Edward Rydz-Śmigły stanął przy 1 Dywizji Piechoty Legionów. Dowódcy najwyższego szczebla znaleźli się przy dywizjach przede wszystkim po to, by w ten sposób podnieść morale wojska, ugruntować wiarę w powodzenie operacji.
 
Po drugiej stronie
Armia Czerwona, dowodzona przez gen. Sergieja Kamieniewa, nacierała siłami zgrupowanymi w dwa związki operacyjne: Front Zachodni dowodzony przez Michaiła Tuchaczewskiego oraz Front Południowo-Zachodni, ktorym dowodził Aleksander Jegorow.
Początkowo wojska obu frontów oddzielały olbrzymie połacie poleskich bagien, co warunkowało dość luźne współdziałanie obu frontów. W miarę ich postępu luka operacyjna w centrum ugrupowania, wypełniona tylko słabymi formacjami, poszerzała się jeszcze bardziej.
Następowało to wbrew dyspozycjom Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej z 3 i 11 sierpnia, nakazującym przesunięcie znacznych sił Frontu Południowo-Zachodniego (Armii Konnej Budionnego i 12 Armii Woskanowa) z małopolskiego i wołyńskiego obszaru działań wojennych na kierunek warszawski.
Prawe skrzydło wojsk Tuchaczewskiego (4 Armia Siergiejewa (Szuwajewa) i Korpus Gaja) otrzymało zadanie opanowania obszaru Grudziądza i Torunia oraz forsowania Wisły na odcinku od Dobrzynia po Włocławek. Polecenie forsowania Wisły (między Płockiem a Wyszogrodem) otrzymała również 15 Armia Korka.
Centrum sił Tuchaczewskiego skierowane zostało na Modlin (3 Armia Łazariewicza) i na Warszawę (16 Armia Sołłohuba).
Osłonę lewego skrzydła 16 Armii powierzono grupie mozyrskiej Tymoteusza Chwiesina, zbliżającej się od Włodawy nad Wisłę na północ od Dęblina.
Główne siły Frontu Południowo-Zachodniego znajdowały się natomiast nad rzeką Strypą (14 Armia Mołkoczanowa) oraz pod Brodami (Armia Konna Budionnego) i parły na Lwów, a 12 Armia Woskanowa forsowała Bug na południe od Włodawy.
Większość sił Frontu Zachodniego posuwała się zatem w kierunku północno-zachodnim – na północ od Warszawy, a gros sił Frontu Południowo-Zachodniego w kierunku południowo-zachodnim – na Lwów.
 
Cud strategii i taktyki
W nocy z 5 na 6 sierpnia 1920 roku w Belwederze opracowywano ogólną koncepcję rozegrania bitwy. W rozważaniach powrócono do idei, które od końca lipca nurtowały umysły całego polskiego kierownictwa wojskowego. Zamierzano częścią sił zatrzymać uderzenie rosyjskie przed Warszawą, a na prawym skrzydle odtworzyć odwody operacyjne i uderzyć nimi na południową flankę przeciwnika.
6 sierpnia nad ranem marszałek Piłsudski wybrał ostatecznie rejon koncentracji wojsk do przeciwuderzenia. W odróżnieniu od koncepcji szefa Sztabu Generalnego, Tadeusza Rozwadowskiego i przedstawiciela francuskiej misji wojskowej generała Maxima Weyganda. Marszałek zdecydował przesunąć grupę uderzeniową na południe, poza linię rzeki Wieprz i wykonać głęboki manewr nie tylko na skrzydła rosyjskiego Frontu Zachodniego, ale także na jego tyły.
6 sierpnia po południu został wydany rozkaz nr 8358/III, który uruchamiał realizację planu operacji.
12 sierpnia Józef Piłsudski opuścił Warszawę i udał się do Kwatery Głównej w Puławach. Przed wyjazdem złożył na ręce premiera Witosa dymisję z funkcji Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. W liście do premiera zaznaczał, że jego zdaniem, skoro rozmowy pokojowe z bolszewikami nic nie dały, Polska musi liczyć na pomoc krajów Ententy, a te uzależniają ją od odejścia marszałka. Witos jednak dymisji nie przyjął.
 
Pierwsze starcie
13 sierpnia, w pierwszym dniu bitwy, nastąpiło gwałtowne natarcie dwóch radzieckich związków taktycznych, jednej dywizji z 3 Armii Łazarewicza i jednej z 16 Armii Sołłohuba. Nacierały one na Warszawę z kierunku północno-wschodniego. Dwie rosyjskie dywizje, które miały w nogach przeszło 600 kilometrów marszu, uderzyły pod Radzyminem, przełamały obronę 11 Dywizji pułkownika Bolesława Jaźwińskiego i zdobyły Radzymin. Następnie jedna z nich ruszyła na Pragę, a druga skręciła w prawo – na Nieporęt i Jabłonną. Rozpoczęła się dramatyczna walka pod Radzyminem, która w polskiej legendzie mylnie uznawana jest niekiedy za „bitwę warszawską”.
Niepowodzenie to skłoniło dowódcę polskiego Frontu Północnego do wydania dyspozycji wcześniejszego rozpoczęcia działań zaczepnych przez 5 Armię generała Sikorskiego z obszaru Modlina, by tym samym odciążyć 1 Armię osłaniającą Warszawę.
Cdn.

 

Janusz Młynarski
author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj