Styl życia

8-letnia dziewczynka została sparaliżowana. Jej mama jest pewna, że winny chorobie jest tuńczyk w puszce

Jeszcze do niedawna 8-letnia obecnie Lexi-Mae świetnie się rozwijała i niczym nie odstawała od innych dzieci. Jednak 3 lata temu dziewczynka z dnia na dzień została sparaliżowana…

8-letnia dziewczynka została sparaliżowana. Jej mama jest pewna, że winny chorobie jest tuńczyk w puszce

fot.

Mama 8-latki, Lindsey Grant, jest przekonana, że za chorobę jej dziecka odpowiedzialny jest tuńczyk w puszce – ulubiony produkt spożywczy Lexi-Mae, który dziewczynka jadła niemal codziennie. Z diagnozą Brytyjki nie zgadzają się lekarze, jednak Lindsey jest pewna, że jej dziecko zatruło się rtęcią. 

Polak uprawiał seks oralny w restauracji McDonald's. W biały dzień!

Choć Lindsey Grant nie jest lekarzem, to jednak trudno jest się nie zgodzić z jej przeczuciem. Przede wszystkim dlatego, że dziewczynka została już przebadana na wszelkie możliwe strony, a nie wykazały one nic, co mogłoby przybliżyć lekarzy do rozwiązania zagadki jej choroby. A Lexi-Mae wciąż nie została poddana badaniom na stężenie rtęci w organizmie. 

Temat numeru: UE gra Polakami, żeby dostać od Anglii jak najwięcej

Do paraliżu doszło u Lexi-Mae zaraz po niegroźnej infekcji ucha środkowego, na którą lekarz przepisał dziewczynce antybiotyk. Jednak w szpitalu, do którego dziecko trafiło zaraz po wystąpieniu objawów, wykluczono także i to, że paraliż był reakcją alergiczną na antybiotyk. 

Jak twierdzi  Lindsey Grant, jej dziecko nie jest obecnie w stanie ani mówić, ani normalnie chodzić, a jej stan stale się pogarsza. Dziewczynka była już poddawana wielu terapiom, ale żadna z nich nie przyniosła zadowalającego rezultatu, dlatego Grant zdecydowała o zaprzestaniu szprycowania Lexi-Mae lekami. Teraz jedyne, co zdesperowana jest zrobić, to testy na stężenie rtęci w organizmie jej dziecka. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj