Życie w UK
75-letnia Polka podejrzana o porwanie prawnuków! Funkcjonariusze w Glasgow nie zauważyli, że dziecko ma zły paszport
Sporo nerwów kosztowała 75-letnią Emilię Marcak podróż z Glasgow do Katowic, w trakcie której Polka została podejrzana o porwanie swoich prawnuczek. Funkcjonariusze kontroli bezpieczeństwa w Pyrzowicach zatrzymali rodzinę na 8 godzin po tym, jak okazało się, że starsza z dziewczynek podróżowała z nieswoim paszportem.
To miała być zwyczajna podróż z Wielkiej Brytanii do Polski. 75-letnia Emilia Marcak wsiadła w Glasgow wraz z prawnuczkami do samolotu linii WizzAir i poleciała do Pyrzowic. Zarówno Emilia Marcak, jak i jej prawnuczki – 11-letnia Natalia i 3-letnia Amelia, bez żadnych przeszkód przeszły kontrolę bezpieczeństwa w Szkocji, gdzie nikt nie zauważył, że starsza z dziewczynek zabrała ze sobą niechcący paszport swojej mamy.
To, że 11-letnia Amelia podróżowała z paszportem 32-letniej Katarzyny Wojnar, odkryli dopiero funkcjonariusze na lotnisku w Pyrzowicach. 75-letnia Polka została w związku z tym zatrzymana wraz z dziewczynkami w celu złożenia wyjaśnień, a badanie sprawy potrwało następne 8 godzin. W tym czasie pozostali członkowie rodziny nie wiedzieli do końca, co dzieje się z ich bliskimi.
Funkcjonariusze na lotnisku w Pyrzowicach podejrzewali, że Emilia Marcak mogła porwać swoje wnuczki. Takie sytuacje zdarzają się stosunkowo często i polscy strażnicy są na lotniskach na takie sytuacje wyczuleni. To jednak nie wyjaśnia, dlaczego funkcjonariusze w pierwszym odruchu nie próbowali się skontaktować z rodzicami dziewczynek w celu podania stosownych informacji.
Ryanair wprowadza nowe regulacje ws. bagażu rejestrowanego i bagażu podręcznego!
– Mama Kasi miała je odebrać z lotniska i starała się, w wielkich nerwach, zdobyć jakiekolwiek informacje. Z pytań, jakie zadawali [funkcjonariusze] wynikało, że chcieli oni oskarżyć Kasi babcię o porwanie prawnuczek. Można by pomyśleć, że pierwszą rzeczą, którą [funkcjonariusze] powinni byli zrobić, było skontaktowanie się z Kasią, aby wyjaśnić sprawę – powiedział rozgoryczony partner Katarzyny, 31-letni Stewart Lyons.
Po informacji o tym, że 11-letnia dziewczynka weszła na pokład samolotu z nieswoim paszportem, WizzAir rozpoczął śledztwo. Konsekwencje w tej sytuacji poniesie jednak nie sam przewoźnik, ale firma Swissport, która świadczy dla węgierskiego przewoźnika usługi w zakresie odprawy pasażerów.
Tanie latanie: Kiedy najlepiej zarezerwować lot? Zrób to dzisiaj!