Praca i finanse
40 proc. rodzin w UK jest zbyt biedna, żeby brać udział w życiu publicznym
Cztery na dziesięć gospodarstw domowych, lub 8,1 milionów osób, nie ma wystarczających dochodów, aby swobodnie funkcjonować w społeczeństwie – czytamy w raporcie zleconym przez Joseph Rowntree Foundation.
W porównaniu z latami 2008/09 liczba osób, które na utrzymanie przeznaczają kwotę niższą, niż ogólnie przyjęte minimum zwiększyła się o dwa miliony – z 5,9 do 8,1.
Zgodnie z definicją, dochód minimalny w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego prowadzonego przez pracującą osobę w średnim wieku wynosi 16,248 funtów. W przypadku małżeństwa z dwójką dzieci, roczne wynagrodzenie każdego z rodziców powinno wynosić ponad 20 tysięcy funtów.
Największy spadek dochodów dotyczy samotnych rodziców, z których 71 procent (czyli 2,1 mln osób) żyje poniżej minimum. Pięć lat temu liczba ta była o sześć procent niższa.
Wyliczenia, jakimi kieruje się fundacja, różnią się od tych przyjętych przez rząd, ponieważ uwzględniają również wydatki na aktywności pozwalające zintegrować się ze resztą społeczeństwa – wyjścia do kina czy wyjazdy wakacyjne.
Mimo że taka definicja minimalnego dochodu niektórym wydaje się kontrowersyjna, specjaliści zwracają uwagę na rosnąca liczbę osób, które nie mieszczą się w jej ramach. W najtrudniejszej sytuacji są osoby samotne – na 3,7 milionów pracujących w UK singli, 1,4 miliona z nich nie jest w stanie zapewnić sobie życia na określonej w definicji stopie.
„Osoby bezdzietne i samotne w największym stopniu odczuwają społeczne efekty zarobków na poziomie płacy minimalnej. Wielu młodych ludzi pracujących w zawodach niewymagających wysokich kwalifikacji nie widzi dla siebie żadnych perspektyw” – twierdzi Mike Kelly z organizacji Living Wage.