Praca i finanse
35-letni Brytyjczyk otrzymał na czas Świąt Bożego Narodzenia zaledwie £7 w ramach zasiłku Universal Credit
Fot. Getty
35-letni Richard Williams nie potrafi ukryć rozczarowania po tym, jak na okres Świąt Bożego Narodzenia otrzymał zaledwie £7 w ramach zasiłku Universal Credit. Brytyjczyk korzysta teraz z voucherów na prąd, by jako tako oświetlić dom w Plymouth, a posiłki jada u matki – także ledwo wiążącej koniec z końcem.
Richard Williams zwolnił się z pracy w firmie Wood Group, w stoczni w Devonport, 24 listopada tego roku. 35-letni Brytyjczyk pracował tam na stanowisku biegłego ds. bezpieczeństwa pożarowego, ale zdecydował się odejść po tym, jak wszedł w spór z kolegami z pracy. Ponieważ od tego czasu Williams nie znalazł żadnego nowego zajęcia, to zawnioskował o zasiłek Universal Credit, by móc przetrwać czas, w którym pozostaje na bezrobociu.
Zobacz też: Podwyżka Universal Credit od 2020 roku. Zobacz, o ile wzrosną zasiłki
Zgodnie z obowiązującymi regułami w zakresie przyznawania świadczeń społecznych Richard Williams powinien otrzymać £628 miesięcznie na pokrycie czynszu i podstawowych potrzeb. Jednak urzędnicy DWP odmówili Brytyjczykowi wypłaty zasiłku w pełnej kwocie w miesiącu grudniu, ponieważ, jak stwierdzili, w okresie między 5 listopada a 5 grudnia mężczyzna pozostawał jeszcze w stosunku pracy. W związku z tym, po uwzględnieniu ostatniej wypłaty Williamsa w wysokości £800, urzędnicy przyznali mężczyźnie zaledwie £7.20 na okres świąteczno – noworoczny, czyli £1,80 tygodniowo. Pełną sumę £628 ma on dostać dopiero 11 stycznia.
>>DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ NA TEMAT UNIVERSAL CREDIT! PRZECZYTAJ NASZ PORADNIK>>
Richard Williams przyznaje wprost na łamach „Daily Mirror”, że nie wie, jak przetrwa najbliższe trzy tygodnie. – „Mam całe £7,20 i to musi mi starczyć do 11 stycznia z powodu ich głupiego okresu oceny” – żali się Brytyjczyk.A zaraz później dodaje: „Potrzebuję, żeby ludzie odpowiedzialni za przyznawanie Universal Credit naprawdę mi teraz pomogli. Dzwoniłem do nich i wyjaśniałem, że potrzebuję zaliczki, a oni powiedzieli: 'nie, to zależy od systemu” [jakie pieniądze dostaniesz]. Powiedziałem więc: 'kto kontroluje wasz system? Kto kontroluje wasz komputer?' Ale nie dali mi właściwej odpowiedzi. To obrzydliwe – to naprawdę złe”.