Życie w UK
14-dniowa kwarantanna dla przylatujących do UK “nie ma żadnego sensu”
Wprowadzanie obowiązkowej kwarantanny dla osób, które przylatują do UK "nie ma żadnego sensu" na obecnym etapie rozwoju pandemii koronawirusa – uważa jeden z członków zespołu rządowych doradców.
W ramach zapowiedzi związanych z luzowaniem restrykcji wprowadzonych w ramach lockdownu Boris Johnson zapowiedział, że osoby przylatujące do UK mają być poddawane obowiązkowej dwutygodniowej kwarantannie. W założeniach ma to być sposób, aby zapobiegać ponownym zakażeniom i "przywożeniu" koronoawirusa z zewnątrz.
Środki te mają zostać wprowadzone pod koniec miesiąca. Według doniesień, pasażerowie lotniczy zostaną poproszeni o podanie adresu, pod którym będą się izolować przez okres 14 dni. Przez ten czas mogą być kontrolowanie przez władzę, a jeśli się do tych wytycznych nie zastosują, będą ukarani. Dodajmy, że podobne restrykcje nie będą dotyczyły osób, które w zagranicy do UK przyjadą samochodami, pociągami lub drogą morską.
Na łamach "Guardiana" zaproponowane przez premiera Johnsona rozwiązanie zostało skrytykowane przez jednego z rządowych doradców, który chciał zachować anonimowość.
Tłumaczył on, że tego typu rozwiązanie miałby sens tylko wtedy, gdyby Wielka Brytania miała niższy poziom infekcji niż kraje, z których przylatują pasażerowie. Problem plega na tym,że to własnie na Wyspach liczba zakażeń jest największa, kiedy w krajach europejskich pandemia powoli wygasa!
"W istocie nie pojawiła się żadna poparta naukowymi dowodami propozycja ograniczenia ruchu lotniczego w ten sposób" – komentował anonimowy doradca. "Nie ma to również sensu w przypadku krajów, w których liczba przypadków Covid-19 na mieszkańca jest niższa niż u nas, a tak właśnie dzieje się w przypadków krajów UE." Doradca podkreślał, że takie obostrzenia w chwili obecnej po prostu nie mają żadnego sensu.
Większość komentatorów sceny politycznej w UK zgadza się z takim postawieniem sprawy – po prosty rząd UK spóźnił się w wprowadzeniem takich obostrzeń. Obliczono, że tylko w kwietniu na Wyspy przyleciało około 500 osób zakażonych koronawirusem. Pomysł Johnsona został także skrytykowany przez linie lotnicze. Ich zdaniem kwarantanna będzie miała nie tylko niszczycielski wpływ na przemysł lotniczy, ale także w szerszym kontekście na gospodarkę.