Życie w UK
10 procent populacji Anglii będzie testowane na koronawirusa co tydzień w ramach nowego planu rządu
W ramach rządowego projektu Moonshot aż 10% populacji Anglii ma być testowana co tydzień na obecność koronawirusa.
Jak donosi "Guardian" brytyjski rząd rozważa wprowadzenie rozwiązań umożliwiających szybkie testy na Covid-19 oparte na badaniu śliny. Mają one uniemożliwić przebadanie w ciągu zaledwie tygodnia aż 10 procent populacji Anglii. W ten sposób projekt NHS Test and Trace miałby osiągnąć cele określone w planach operacji Moonshot opracowanej przez brytyjskie władze w zeszłym miesiącu.
- Przeczytaj również: Jak w tym roku będą wyglądały święta Bożego Narodzenia w UK w trakcie pandemii koronawirusa?
Brytyjski rząd chce zintensyfikować program NHS Test and Trace
Alex Cooper, dyrektor NHS Test and Trace, powiedział, że wkraczamy na "ważny nowy front w naszej walce z koronawirusem". "Każdy dyrektor ds. zdrowia publicznego będzie uprawniony do otrzymywania co tydzień liczby testów odpowiadającej 10 procentom ich lokalnej populacji" – napisał w liście, który wyciekł do brytyjskich mediów. Nowy program testów skupiłby się na regionach, w których obowiązują najwyższe ograniczenia i oznaczałby znaczny wzrost obecnej wydajności sięgającej 2,1 miliona konwencjonalnych wymazów z nosa i gardła tygodniowo.
Warto zwrócić uwagę, że "Guardian" dotarł do poufnego listu na dzień przed publikacją oficjalnych danych NHS Test and Trace (mają one pojawić się dziś, w czwartek 29 października), ale już teraz skuteczność rządowego programu testowania jest mocno krytykowana. Jak się okazuje jedynie do 59,6 osób, które miały kontakt z ludźmi zakażonymi, udało się dotrzeć w ramach systemu i zrobić test na obecność koronawirusa. Pojawiły się również obawy, że wiarygodność testów na ślinie jest zbyt niska.
- Przeczytaj też: Od piątku Tier 3 w całym Nottinghamshire. Wzrost zachorowań zmusił władze do zaostrzenia lockdownu w całym hrabstwie
Lokalnie nawet do 10 procent populacji w najbardziej dotkniętych regionach ma być testowane… co tydzień!
"Już teraz pilotujemy nowe technologie testowania w regionach północno-zachodnim, północno-wschodnim i w hrabstwie Yorkshire powtarzając testy dla grup priorytetowych, aby zidentyfikować osoby najbardziej narażone" – bronił się rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej. "Niestrudzenie pracujemy nad tym, aby każdy, kto potrzebuje testu, mógł go otrzymać. Obejmuje to wprowadzenie nowej, wysoce niezawodnej technologii, która pozwoli nam przetestować więcej osób i uzyskać szybkie wyniki na dużą skalę" – dodawał.
Tymczasem sytuacja w Anglii jest krytyczna. Aż 25 000 ludzi chorych na Covid-19 może trafić do brytyjskich szpitali pod koniec listopada – wynika z najnowszych przewidywań naukowców doradzających rządowi (Government's Scientific Advisory Group for Emergencies). Niedługo statystyki w całym kraju osiągną poziom z rejonów, które znajdują się w strefie Tier 3