Styl życia
Zrujnuje reprezentację?
Te eliminacje być może uda się jeszcze uratować. Ale na pewno nie z obecnym selekcjonerem.
Gdy rok temu prezes PZPN Grzegorz Lato wraz z Antonim Piechniczkiem wybrali Waldemara Fornalika na selekcjonera, polscy kibice zdawali sobie sprawę, że trener nie ma na swoim koncie oszałamiających sukcesów – został nominowany tylko za jedno: stworzenie skutecznej ekipy ze słabego Ruchu Chorzów. Dziś już chyba nikt nie ma wątpliwości, że trenera biało-czerwonych należy wymienić. Być może i z nim nie uda się już uratować el. MŚ 2014, ale z obecnym nie uda się to na pewno. Trudno się zresztą dziwić i dziennikarzom, i kibicom, że brakuje im już wiary nie tylko w zajęcie 2. miejsca w grupie, ale też w stworzenie przez Fornalika zgranej ekipy na kwalifikacje EURO 2016. Biorąc pod uwagę, że od roku sterczymy w tym samym miejscu, a być może gramy nawet gorzej niż za Franciszka Smudy, zaufanie już się skończyło. Od meczu z Anglią (1:1) trwa regres drużyny Fornalika. Nie mamy wątpliwości, że pozostawienie go do końca eliminacji grozi dalszą ruiną zespołu. Co na to PZPN? Z jednej strony słyszymy, gdy prezes PZPN mówi, że trenerem do końca kwalifikacji pozostanie Fornalik, ale docierają też do nas słowa, które Boniek wypowiedział ostatnio w TVN: – Gdybym miał już dziś trenera, który dawałby mi pewność, że od razu zmieni oblicze tej drużyny i miałby jeszcze szanse uratować te eliminacje, to niech się Waldek nie obrazi, ale jutro by go nie było./ SPORT.PL
źródło: PANORAMA