Praca i finanse

Zrezygnowała z kariery w wielkim mieście! Teraz ma 9 etatów na Orkadach i nie zamieniłaby tego na nic innego

fot. Facebook

Zrezygnowała z kariery w wielkim mieście! Teraz ma 9 etatów na Orkadach i nie zamieniłaby tego na nic innego

Praca W Szkocji

26-letnia Brytyjka zrezygnowała z kariery w wielkim mieście i przeniosła się na Orkady, gdzie chciała prowadzić spokojne życie. Teraz pracuje na 9 etatach, bo nie ma nikogo, kto chciałby je objąć, jednak mówi, że nie zamieniłaby tego na nic innego.

Sarah Moore porzuciła pracę w zatłoczonym mieście i przeniosła się na jedną ze szkockich wysp, gdzie obecnie pracuje na 9 etatach ze względu na niedobór ludzi. 26-latka jest między innymi opiekunką, urzędnikiem, listonoszką, strażakiem, oprowadza turystów po jedynej na wyspie latarni morskiej, potrafi prowadzić też ciągnik i jest też kontrolerem ruchu powietrznego.

fot. Facebook

Praca w Szkocji: 50 tys. funtów rocznie dla niani! Horrendalne wynagrodzenie nie bez powodu…

Sarah, która wcześniej była asystentką sprzedawcy w Edynburgu, pewnego dnia rzuciła swoją pracę i przeniosła się na Orkady, by wieść spokojne życie. 26-latka znalazła to, czego chciała, mimo że pracuje tam na 9 etatach ze względu na niedobór pracowników. Sarah twierdzi, że nie zamieniłaby tego na nic innego.

Jest ona najmłodszą rezydentką na North Ronaldsay, gdzie populacja wynosi zaledwie 45 osób ze średnią wieku 65 lat. Dlatego Sarah przejęła na siebie tak wiele obowiązków, jednak nie przeszkadza jej to zupełnie w tym, aby być szczęśliwą.

 

 

„Życie tutaj nie jest łatwe, i nie jest to miejsce, do którego przyjeżdżają ludzie za pieniędzmi, ale ja je kocham. Miasto jest bardzo zatłoczone, nie ma w nim przyrody ani pięknych krajobrazów. Dla mnie była tam tylko bezsensowna praca.

 

 

Czułam się samotna w Edynburgu, mimo że żyje w nim tyle osób. Przez 23 lata mieszkałam w tym samym domu. (…) Na wyspie latem mamy festiwal i wtedy przyjeżdżają do nas ludzie z innych wysp. (…) Nasza jedyna szkoła została w ubiegłym roku zamknięta, bo ostatni uczeń, który do niej chodził, ukończył ją. Zdecydowanie potrzebujemy tutaj rodzin, które by tu osiadły” – mówi Sarah. 

Powroty do Polski. Czy zawsze jest to najlepsze rozwiązanie?

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyWielka Brytania uruchomi program odstraszania nuklearnegoWielka Brytania uruchomi program odstraszania nuklearnegoRusza śledztwo w sprawie Polaka, który zabił siebie i dwie córki. Czy można było uniknąć tragedii?Rusza śledztwo w sprawie Polaka, który zabił siebie i dwie córki. Czy można było uniknąć tragedii?Holenderski senat odrzucił przepisy antydyskryminacyjne w miejscu pracyHolenderski senat odrzucił przepisy antydyskryminacyjne w miejscu pracy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj