Praca i finanse

Znana sieć kawiarni demaskuje lenistwo Brytyjczyków: Tylko 1 na 50 podań o pracę pochodzi od nie-imigranta!

Od czasu kampanii referendalnej ws. Brexitu Brytyjczycy masowo skarżą się na zbyt dużą liczbę imigrantów w ich kraju. Jednak większość z nich wykazuje się totalną ignorancją i nie wie, że bez imigrantów wiele firm na Wyspach musiałoby po prostu ogłosić upadłość. Wszystko przez brak chęci do pracy rodzimych Brytyjczyków, co ujawniła właśnie znana sieć kawiarni Pret a Manger. 

Znana sieć kawiarni demaskuje lenistwo Brytyjczyków: Tylko 1 na 50 podań o pracę pochodzi od nie-imigranta!

fot. Wikipedia

Choć trudno w to uwierzyć, to, jak podaje Andrea Wareham (dyrektor ds. osobowych w Pret a Manger), tylko 1 na 50 podań o pracę w kawiarniach sieci pochodzi od rodzimych Brytyjczyków. Reszta to aplikacje imigrantów, w tym przede wszystkim Polaków i obywateli kilku innych państw Europy Środkowo – Wschodniej. Wareham twierdzi, że w lokalach sieci blisko 65 proc. siły roboczej dysponuje paszportem jednego z krajów unijnych.

Izba Lordów przegłosowała kolejną poprawkę do Brexit bill! Twardy Brexit coraz bardziej się oddala

Pret a Manger jest jedną z tych firm, które bez imigrantów musiałyby zakończyć działalność. Wareham podaje, że sieć zatrudnia pracowników należących do 110 narodowości, a zaznaczmy, że są to pracownicy na ogół niewykwalifikowani, których Wielka Brytania chce po Brexicie przyjmować tylko w ograniczonym stopniu. Trudno jest więc sobie wyobrazić ewentualny rozwój sieci, która po Brexicie może zwyczajnie nie mieć skąd rekrutować pracowników. 

Masz nieodpowiedni akcent? To pracy w UK nie dostaniesz!

Co ciekawe, sieć Pret a Manger była jedną z pierwszych firm, które entuzjastycznie zareagowały na ewentualność rekrutowania do pracy większej ilości rodzimych mieszkańców Wysp. Czas jednak pokazał, że entuzjazm ten nie przełożył się na wzrost zainteresowania Brytyjczyków pracą w barach szybkiej obsługi.  

Twardy Brexit popchnie Szkocję w kierunku niepodległości? Referendum w tej sprawie coraz bardziej prawdopodobne

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Jako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkoły
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj