Bez kategorii
Złap mnie jeśli potrafisz – made in Poland
Polski oszust udawał milionera i biznesmana, wyjeżdżał na wakacje do Paryża i Amsterdamu w stylu Leonardo di Caprio w filmie „Złap mnie, jeśli potrafisz”. Kiedy policja była blisko – upozorował atak serca próbując uniknąć spotkania z wymiarem sprawiedliwości.
Bohaterem historii jest bezrobotny, 21-letni Bernard C., który rzekomo wydał tysiące na prywatne samoloty, limuzyny i najlepsze hotele w Europie. Udało mu się przekonać dziesiątki ludzi, że jest wysokopostawionym biznesmanem. Bernard pochodzi ze Szczytna, w przeszłości kilkakrotnie zmieniał swoje osobowości, podawał się nawet za sanitariusza. Jego weekend rozpoczął się, kiedy udało mu się podrobić podpis zatwierdzający transfer pieniędzy dla firmy organizującej luksusowe wycieczki. Organizatorzy byli przekonani, że 33.300 funtów będzie na ich koncie w poniedziałek rano. Jak podaje policja, Bernard zażyczył sobie przelotu helikopterem do Warszawy, a następnie prywatnym samolotem podróżował przez Europę, zwiedzając Paryż i Amsterdam. W trakcie podróży korzystał z najbardziej luksusowych hoteli, restauracji i klubów nocnych oraz wydał wiele na zakupy w stolicy Francji. Firma zapewniła mu także limuzynę z kierowcą, tłumacza i piękną asystentkę. Kiedy wrócił do Polski był już świadomy, że jego niezwykła podróż zainteresowała policję. W tym celu upozorował atak serca, aby zbiec wymiarowi sprawiedliwości. Przebywając w szpitalu przebrał się w stare ubrania i uciekł tylnym wyjściem. Pomimo swoich wielkich starań, został aresztowany niedaleko miejsca zamieszkania. Za oszustwo grozi mu 8 lat więzienia.
Fot. Thinkstock