Styl życia

Zdechnij za murem

Zaatakowana przez śmiertelny wirus Szkocja zostaje po prostu odizolowana od reszty świata postawionym błyskawicznie szczelnym murem.

Zdechnij za murem


Wirus jednak powraca w samym sercu Londynu i zanosi się na podobną operację oddzielającą zakażoną część miasta od części zdrowej. Chyba że uda się zdobyć antidotum, które być może znaleźli mieszkańcy odizolowanej Szkocji, gdyż wbrew oczekiwaniom rządu nie wszyscy tam wymarli. Zdjęcia, którymi dysponuje wywiad pokazują, że ktoś tam jeszcze żyje…
Widowiskowe atuty filmu „Doomsday”, to co do niego przyciąga uwagę, to obrazy, które odwołują się do zbiorowych lęków naszych czasów. Strach przed nowymi wirusami, napędzany tak przez telewizyjne informacje o epidemiach, jak i przez propagandę rzekomego zagrożenia bronią biologiczną. Niepokój, jaki wzbudzają wznoszone dziś w coraz większej ilości miejsc na świecie mury. Taki mur dzieli dziś zamożny Izrael od pokrzywdzonych i żądających zadośćuczynienia Palestyńczyków, osiedla bogatych od osiedli nędzy w Ameryce Łacińskiej, nowe osiedla w polskich miastach od otoczenia itd.
Problemem jest intencja, z jaką „Doomsday” je przywołuje. Choć prawie wszyscy są tu biali, jest to film rasistowski, ideologicznie absolutnie nie do przyjęcia.

Zakażenie zamiast koloru

Rasizm to nie tylko „Nie lubię Murzynów”. Z punktu widzenia nauk społecznych jest to znacznie bardziej złożona ideologia. Eksterminowani pod koniec XV wieku przez Hiszpanów Moryskowie mieli ten sam kolor skóry, co ich prześladowcy, od tego wydarzenia jednak zaczyna się historia nowożytnego rasizmu (byli wypędzani i mordowani za posiadaną we krwi, odziedziczoną „żydowskość”, choć od pokoleń byli już chrześcijanami; po raz pierwszy w dziejach cecha kulturowa przodków została uznana za niezmywalną skazę biologiczną). Mieszkańcy Izraela po obydwu stronach muru nie różnią się w większości kolorem skóry, jednak ich segregacja ma charakter rasistowski.
Rasizm to bowiem taka opowieść o świecie, która tłumaczy i usprawiedliwia nierówności i krzywdy wynikające z niesprawiedliwych stosunków społecznych w kategoriach quasi-biologicznych, tzn. podających się za obiektywne kategorie nauk przyrodniczych (choć jako takie są całkowicie fałszywe). Ci, którzy znajdują się na gorszej pozycji, wykluczeni, zamknięci po gorszej stronie muru, skazani na głód lub niewolę, znajdują się w takim położeniu ze względu na obiektywne cechy biologiczne i choć to może niemiłe, to inaczej się nie da. W ten właśnie sposób rasizm służy podtrzymywaniu niesprawiedliwego społecznego status quo, „sprzedaje” je jako coś wynikającego z praw natury, gwarantując tym, którzy mają władzę i przywileje, że wciąż je będą mieli. W „Doomsday” funkcję kluczowego defektu usprawiedliwiającego społeczne wykluczenie, którym tak często był niebiały kolor skóry (ale nigdy nie był jedynym!), przejmuje się zakażenie wirusem. Nie jest to żadna znowu nowość w dyskursie rasistowskim, bo od XIX wieku wątek walki z nosicielami defektów biologicznych grożących jakości własnej rasy, często był w nim na porządku dziennym.

Przyroda chce wrócić do równowagi?

Dziś władzę nad naszą planetą sprawuje zglobalizowany kapitał, który narzuca swoją wolę państwom narodowym, a te – jak to ujął światowej sławy polski socjolog Zygmunt Bauman – prześcigają się w spełnianiu jego oczekiwań i się mu podlizują. Uelastyczniają warunki zatrudnienia, wydają całe kraje i narody na pastwę cyrkulacji krótkoterminowego kapitału spekulacyjnego, zmniejszają podatki najbogatszym i budżet programów polityki społecznej, a zwiększają wydatki na tzw. „bezpieczeństwo”, zbrojenia i wojny. Powiększają tym samym ilość i rozmiary obszarów wykluczenia i nędzy zamykanych za kolejnymi murami i zasiekami.
Według ONZ w tym roku klęska głodu obejmie co najmniej 37 państw. Wszystkie one przeszły „programy dostosowawcze” narzucone przez międzynarodowe instytucje finansowe i wpadły przez nie w pułapkę zadłużenia, którego cenę poniosą teraz ich skazane na śmierć populacje. Dlatego władzy zglobalizowanego kapitału zależy na tym, byśmy sądzili, że wszelkie klęski tego rodzaju są mechanizmami przyrody, a nie skutkami mechanizmów systemu społeczno-ekonomicznego. W „Doomsday” narrator otwarcie przywołuje stary maltuzjański frazes: jest coraz więcej biedy, coraz mniej środków do zaspokojenia potrzeb (widmo głodu), więc przyroda zamierza przywrócić liczebność ludzkiej populacji do równowagi (wirus ukrywający widmo głodu). Brak żywności nigdy nie jest tak naprawdę skutkiem zjawisk przyrody, zawsze za to – sposobu zarządzania zasobami.

Kapitalizm przyszłości?

Nami Klein, słynna lewicowa, alterglobalistyczna kanadyjska dziennikarka napisała kiedyś przedrukowany na całym świecie artykuł o tym, że superpotężny izraelski przemysł bezpieczeństwa to laboratorium nowego oblicza kapitalizmu, który politykę zamykania obszarów dotkniętych katastrofami za nowymi murami oraz techniki strzegące bezpieczeństwa uprzywilejowanych, po przetestowaniu na blisko-wschodnim poligonie, będzie stopniowo implantował w innych częściach świata.
W „Doomsday” chodzi o to, żebyś się, widzu, przyzwyczaił i oswoił z tym, że w niedalekiej przyszłości problemy społeczne będą zamykane w gettach skazanych na powolną śmierć; że do tych, którzy będą się próbowali wydostać, wielka machina bezpieczeństwa w służbie uprzywilejowanych będzie po prostu strzelać. Żebyś się wyzbył wybujałych etycznych wątpliwości, bo jak nie my ich, to oni nas (np. zarażą nas swoimi defektami, wniosą swoje skazy w nasze życie). To już lepiej niech tam zdechną. Zresztą – stopień, do jakiego tam zdziczeli, retroaktywnie usprawiedliwia ich odizolowanie. Czyż nie? Niech twoją ostatnią troską pozostanie, byś sam nie wylądował po tamtej stronie, a takie ryzyko zawsze istnieje. Tylko że gorszą stronę muru zglobalizowany kapitał przewiduje dla większej części ludzkości.

Jarosław Pietrzak
[email protected]


author-avatar

Przeczytaj również

Rishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmuZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiCzy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Czy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Tesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiTesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonówRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonów
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj