Bez kategorii
Zanieczyszczenie powietrza w Londynie alarmujące. Ignorancja Boris’a Johnsona zgubi nas wszystkich?
Badania nad emisją dwutlenku azotu przeprowadzone przez londyński King’s College wykazały, że zanieczyszczenie trującymi gazami unoszącymi się nad okolicami Oxford Street jest największe na całym świecie.
Jak podaje w wywiadzie dla „The Guardian”, przewodniczący badań – David Carslaw – stężenie dwutlenku azotu nad centrum Londynu jest większe niż zanieczyszczenie tym gazem w miastach takich jak Dhaka czy Pekin, gdzie noszenie masek osłaniających twarz jest codziennością.
Chociaż komunikat o fatalnych wynikach badania nie zaskoczy tych mieszkańców Londynu, którzy odwiedzają centrum miasta regularnie, to na pewno szokować będą wyniki raportu zgodnie z którym, aż 4,3000 londyńczyków rocznie umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczeń powietrza.
Były burmistrz Londynu – Ken Livingstone, otwarcie wini za to nieudolną politykę Boris’a Johnson’a, który unika walki z problemem, mimo iż aktualnie dostępne są środki umożliwiające poprawę środowiska w mieście.
Livinstone zwraca uwagę na konieczność objęcia centrum Londynu tzw. „low – emission zone” , która pozwoliłaby na kontrolowanie i zmniejszenie szkodliwych spalin emitowanych przez silniki diesel (taksówki, autobusy) i duże samochody dostawcze.
Kolejnym pomysłem byłego burmistrza są inwestycje w elektryczne autobusy, które byłby dostępne dla miasta w niższej cenie z uwagi na kryzysową sytuację.
Boris Johnson przekonuje jednak, że taka inwestycja nie będzie możliwa przed 2020 rokiem, co oznacza, że trujący dla mieszkańców smog, będzie utrzymywał się przez następnych kilka lat.