Bez kategorii
Zagadka porwania brytyjskiej modelki przez Polaka ROZWIĄZANA?
W przypadku historii porwania Chloe Ayling wszystko wskazuje na to, że, cytując klasyka "jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Czy tak było w tym przypadku?
W historii porwania, w którą zamieszany jest Polak, Łukasz Herba, wciąż pojawią się nowe hipotezy, a zeznania poszczególnych świadków wzajemnie się wykluczają. Teraz, reporterzy "The Sun" dotarli do nowych faktów, zgodnie z którymi głównym motywem porwania były… pieniądze i sława.
Brytyjska modelka porwana przez Polaka: „Spaliśmy w tym samym łóżku!"
Według informacji, które udało się zdobyć brytyjskiemu tabloidowi, cała ta sprawa, od początku do końca, miała zostać ukartowana przez aspirującą modelkę. Reporterom udało się dotrzeć do korespondencji Ayling, z której wynika, że owe "porwanie" miało przysłużyć się jej karierze w showbiznesie. "Okup" sięgający 50 tysięcy funtów, który miał zapłacić jej agent, w późniejszym terminie miał zostać zwrócony bez najmniejszego problemu – a przynajmniej tak utrzymywała sama "porwana"
Tę wersję w pewnym stopniu potwierdza przyjaciółka Ayling, Biannca Lake. Według brytyjskiej celebrytki to miał być jej sposób na dostanie się do programu "Celebrity Big Brother". "Opowiedziałam jej co mnie się przydarzyło" – komentuje. "Brałam udział w pięciu castingach do programu, ale dopiero gdy nagrałam dokument o tym, jak spałam z 300 mężczyznami producenci się ze mną skontaktowali. Ona o tym doskonale wiedziała – jeśli wylądujesz na czołówkach gazet to dostaniesz się do Big Brothera. A to było jej marzenie".
Matka porwanej Chloe Ayling to Polka! Broni córki przed oskarżeniami
Rzecz jasna Chloe Ayling w wywiadzie dla "Daily Mail" odpiera wszelkie zarzuty tego typu i utrzymuje, że jej porwanie nie został ukute w celu zrobienia kariery w show-bizie. Wątpliwości i oskarżenia jakoby ona sama stała za tym traumatycznym wydarzeniem nazywa "raniącymi". "Ludzie krytykują mnie za to, że uśmiechałam się, gdy wróciłam do domu. Ale dlaczego miałam się nie uśmiechać? Przeżyłam" – opowiada.
Obecnie Ayling przebywa w swoim londyńskim domu w Coulsdon i oczekuje na proces, podobnie jak Łukasz Herba.
Brytyjska modelka porwana przez Łukasza Herbę: „Obiecałam mu seks, żeby mnie wypuścił”