Styl życia
Z ziemi niemieckiej do włoskiej. Błaszczykowski błyszczy w nowym klubie
Błaszczykowski ani myśli wybierać się na emeryturę, ani spuszczać z tonu. Ci, który myśleli, że zesłanie do Włoch dla 30-letniego piłkarza będzie początkiem powolnego zjazdu w dół, grubo się mylili.
Nie pasujący do koncepcji nowego trenera BVB Thomasa Tuchela Błaszczykowski szybko zaaklimatyzował się na Półwyspie Apenińskim. We Florencji z pewnością będą mieli pociechę z dynamicznego polskiego skrzydłowego, bo ten już w swoim drugim meczu zaliczył debiutanckie trafienie. W 5. serii spotkań strzelił gola Bolognie wykorzystując w 71. minucie podanie Matiasa Vecino.
Fiorentina wygrała 2:0, a Polak został wybrany najlepszym graczem spotkania przez „La Gazetta dello Sport”. Po pokonaniu Interu Mediolan w następnej kolejce „Viola” z kompletem punktów wygodnie rozsiadła się na fotelu lidera Seria A. Błaszczykowski swoją cegiełkę do zwycięstwa 4:1 dołożył, choć próżno szukać jego nazwiska w protokole.
Grał do 69. minuty, a gdyby starczyło, to zostałby na boisku do samego końca, jak miało to miejsce w poprzednim meczu. Błaszczykowski wciąż nie jest w optymalnej formie pod względem fizycznym, wciąż brakuje mu ogrania, ale już widać, że na Stadio Artemio Franchi radzi sobie świetnie. Oby tak dalej!
Kuba Oleksak