Życie w UK
Z OSTATNIEJ CHWILI: Boris Johnson grozi parlamentarzystom. Albo poprą jego umowę brexitową, albo będą wybory
W swoim pełnym dramatyzmu wystąpieniu w Izbie Gmin Boris Johnson zagroził zorganizowaniem przyspieszonych wyborów parlamentarnych, jeśli posłowie odrzuci trzydniowy harmonogram prac nad przyjęciem umowy brexitowej.
Brytyjski premier posunął się do gróźb w Izbie Gmin w czasie swojego wystąpienia. Nie zważając na głosy sprzeciwu zapowiedział, że – jeśli posłowie nie poprą jego umowy do czwartku i opóźnią wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej do stycznia przyszłego roku – jego rząd zaniecha starań o przyjęcie nowej umowy brexitowej i zażąda zorganizowania wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Polecane: W parlamencie zaczyna się „ekspresowe” tempo prac nad ustawą ws. Brexitu
– Jeśli parlament sprzeciwi się Brexitowi i zamiast tego obierze swój kierunek i zadecyduje o opóźnieniu wyjścia z UE do stycznia albo dłużej, rząd nie będzie mógł tego kontynuować. Muszę powiedzieć, że ustawa będzie musiała zostać wycofana i będziemy musieli przejść do przyspieszonych wyborów parlamentarnych – powiedział premier.
Rzucona w parlamencie groźba spotkała się z ostrą reakcją ze strony innych posłów, szczególnie opozycji. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób Boris Johnson mógłby doprowadzić do wcześniejszych wyborów parlamentarnych, skoro laburzyści i inne partie opozycyjne zablokowały taką opcję w ubiegłym miesiącu. Aby móc rozpisać przedterminowe wybory premier będzie potrzebował poparcia ze strony 2/3 parlamentarzystów.
Przeczytaj też: Czym jest Withdrawal Agreement Bill (WAB)? I dlaczego jest ważny dla imigrantów z UE?