Styl życia

Wywiad: Co mówi o Tobie znak zodiaku?

Czym jest astrologia? Czy warto czytać horoskopy w gazetach? Czy podczas spotkania z astrologiem można dowiedzieć się o sobie czegoś ciekawego? Na te i inne pytania dotyczące “królewskiej nauki” w rozmowie z “Polish Express” odpowiada Aleksandra Lech, która zajmuje się astrologią oraz interpretacją kart Tarota od osiemnastu lat.

Wywiad: Co mówi o Tobie znak zodiaku?

Redakcja PE: Pani Aleksandro, czy dobrym pomysłem jest czytanie horoskopów gazetowych?

Stanowczo nie! Dla zabicia czasu poczytać można choć myślę, że bardziej wartościowa będzie informacja o nowym aucie Wojewódzkiego lub aktualnym partnerze Dody… Ludzi nie można podzielić na 12 znaków zodiaku, na 12 typów sugerując, że każdemu Strzelcowi w tym tygodniu akurat przytrafi się stłuczka lub się odkocha. Nic dziwnego, że astrologia ma nieciekawą opinię, jeśli laicy kojarzą prawdziwą astrologię z horoskopami w gazetach. Biję się w piersi, też kiedyś pisałam horoskopy do gazet na zamówienie ale odeszłam od tego, za bardzo gryzie się z moją ideologią.

Każdy z nas jest spod określonego znaku zodiaku, czyli: każdy z nas ma w swoim horoskopie urodzeniowym Słońce w danym znaku zodiaku, ale i w określonym „domu” horoskopu (np. w Skorpionie w II domu). Domów jest 12 i każdy reprezentuje inną dziedzinę życia. Poza Słońcem mamy też Księżyc, Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza itp…i każda z tych planet też jest w danym znaku i domu horoskopu- to wszystko coś o nas mówi a nie tylko informacja „spod jakiego znaku zodiaku” jesteśmy. Jednostka ludzka, każda, jest bardzo skomplikowana. Interpretacja horoskopu indywidualnego (prawdziwego, gdzie bierzemy na tapetę datę, godzinę oraz miejsce urodzenia) jest wielopoziomowa i rasowy Skorpion (czyli ktoś ze Słońcem w Skorpionie) może mieć Księżyc we Lwie, Merkurego w Pannie i opozycję Słońca do Neptuna i już nam się typowe cechy Skorpiona rozmywają i inne energie wchodzą w grę. Do każdego człowieka z astrologicznego punktu widzenia należy podejść indywidualnie, co z chęcią robię. Zapraszam na interpretację horoskopu urodzeniowego, synastrię (ocenę zgodności charakterów w relacjach partnerskich), czy też przyjrzenie się tranzytom (przejściem planet w czasie rzeczywistym w relacji do ich pozycji urodzeniowych), żeby trochę zajrzeć w przyszłość i doradzić, jak wykorzystać nadchodzące energie planetarne: www.astrolog.anglia4u.pl (zakładka Oferta).

Redakcja PE: Na czym w ogóle polega astrologia i czy ma wiele wspólnego z wróżeniem z fusów, chiromancją (wróżeniem z ręki) i podobnym „czary mary” jak często przyjmuje się w ogólnym mniemaniu?

Idea astrologii opiera się na przekonaniu, że to, co dzieje się na Ziemi jest odzwierciedleniem wpływów meteorologicznych i planetarnych. Pory roku, nów/ pełnia Księżyca, odpływy/ przypływy wód- to są zjawiska dyktowane właśnie powyższymi warunkami. Skoro natura jest receptywna na te wpływy a człowiek jest jej częścią, dlaczego pojedyncza istota ludzka ma nie reagować na te energie? Każda planeta niesie ze sobą pewną symbolikę, energię, jak i każdy dom horoskopu (jest ich 12- każdy symbolizuje inną sferę życia) oraz każdy aspekt międzyplanetarny (koniunkcja, kwadratura, trygon, opozycja itp). Główną różnicą pomiędzy astrologią a „podobnym czary mary” jest fakt, że astrolog nie interpretuje przyszłości. Ja pracuję w ten sposób: patrząc na astrogram klienta, czyli pozycje planet na niebie w stosunku do Ziemi w dniu/godzinie jego urodzenia czytam, co planety mówią o tym człowieku: jaki ma charakter, co mu sprawia przyjemność, w czym jest dobry, czy ma silną wolę, jak wygląda (z Ascendentu można wiele wyczytać na temat wyglądu, jakich partnerów będzie przyciągać i na przykład czy ważniejszy dla niego w budowaniu relacji jest intelekt, czy emocje itp.. Na tym kończy się analiza astrologiczna horoskopu urodzeniowego. Co klient robi i zrobi w życiu z tymi energiami, jak wykorzysta swoje atuty lub podda się słabościom to jest jego wybór.

Redakcja PE: Czy podczas wizyty u astrologa można jednak usłyszeć co nieco na temat swojej przyszłości?

Tak, co nieco można. Ode mnie można usłyszeć jaka planeta kiedy będzie tranzytować dany dom naszego horoskopu (daną sferę życia) i jakie aspekty stworzy do planet urodzeniowych (czyli z jakimi energiami będzie musiała się zmierzyć). Po ludzku: podpowiem jakie wyzwania czekają klienta, w której sferze życia i jak najlepiej sobie z nimi poradzić, jak przerobić najszybciej lekcję, którą te tranzyty ze sobą niosą. Z tym, że nie będzie to informacja typu: „Zaleje Pani dom” ale bardziej: „Pluton tranzytuje IV dom, wiec jest wskazane wprowadzenie głębokich zmian w miejscu zamieszkania, w budynku- dobry czas na przeprowadzki, nawet zagranicę, lub na większe remonty, przebudowy itp..” Klient sam zdecyduje jak wykorzystać nadchodzącą energię, Nasz los w dużym stopniu jest w naszych rękach jednak lepiej wiedzieć jakie tranzyty nadchodzą i wziąć byka za rogi, zadziałać samemu, zdecydować za siebie niż pozwolić losowi dać się zaskoczyć.

Przykład: jeśli ktoś ma znaczący tranzyt Neptuna (Neptun w wielkim skrócie symbolizuje rozczarowania, syndrom „różowych okularów”, uzależnienia, alkohol, narkotyki, leki, ale też artyzm, mistycyzm, duchowość, religię, działalność charytatywną..), może nie podjąć żadnych kroków i „zdać się na los”, np. popaść w alkohol lub przeżyć spory zawód miłosny lub może wziąć sprawy w swoje ręce i zapisać się na kurs tańca, zacząć medytować lub zainteresować się nową religią, tudzież zaangażować się w akcję charytatywną. Każda planeta niesie ze sobą energię, która w taki czy inny sposób zrealizuje się w naszym życiu. Czyż to nie dobry pomysł, żeby samemu zdecydować jak i umiejętnie pokierować własnym życiem?

Redakcja PE: Czy astrologia ma jakąś znaczącą historię? Skąd się wzięła?

Astrologia jest dzisiaj traktowana po macoszemu, co bierze się głównie z niewiedzy. Pierwsze dowody korzystania z tej „królewskiej nauki” sięgają 2000-3000 lat p.n.e i pochodzą z Egiptu, Indii, Chin, Mezopotamii, a także Europy. W starożytności astrologia była wyżej cenioną nauką, niż astronomia, która tylko służyła jej jako narzędzie pomocnicze. Mikołaj Kopernik pisał o „Nauce, którzy jedni zowią astrologią, inni astronomią, a wielu spośród starożytnych szczytem matematyki”. Ciężko dziś uwierzyć, że do XVIII wieku na uniwersytetach istniały katedry astrologii. Wielka szkoda, że je zlikwidowano, chociaż dzisiaj gdzieniegdzie można na uniwersytetach znaleźć fakultety astronomiczne ze specjalizacją w astrologii (Uniwersytet w Cardiff czy też w Oxford).

Redakcja PE: Dlaczego „królewska nauka”?

Kiedyś astrologów można było znaleźć głownie na dworach królewskich, gdzie pracowali na rzecz głów państw, pomagali planować najazdy wojenne, wybory, śluby, koronacje. Do dziś niewiele się zmieniło, choć niewielu prominentów przyznaje się do korzystania z wiedzy astrologicznej. Z pomocy astrologów korzystał w znacznym stopniu A. Hitler, R. Reagan, czy też korzysta brytyjska rodzina królewska. Korzysta wielu innych polityków, celebrytów, biznesmenów na całym świecie, jednak niewielu się do tego przyznaje, dla niektórych to obciach. Niestety, dziś astrologia zepchnięta została do klasy „pseudonauki”, choć ma tak wiele do zaoferowania a kiedyś była uważana za szczyt matematyki i astronomii…

Aleksandra Lech zajmuje się astrologią oraz interpretacją kart Tarota od 18-tu lat. Udziela konsultacji osobiście w Bristolu lub przez skype (olafirak) lub telefon (07762867174). Wszystkie dostępne usługi oraz cennik znajdziecie Państwo tutaj w zakładce Oferta: www.astrolog.anglia4u.pl

https://www.facebook.com/TarotAstrologyAleksandraLech?ref=hl

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj