Styl życia
Wyścig ślubny
Złośliwcy naszego pokroju wykorzystują okazję zaręczyn Brada Pitta z Angeliną Jolie do prowokacyjnych hipotez na temat Jennifer Aniston, która – jak niektórzy z nas wiedzą – była niegdyś oblubienicą przystojnego aktora.
Zaręczyny z Angeliną Jolie stały się doskonałym pretekstem dla „krwiożerczych” dziennikarzy do skierowania swojej uwagi na porzuconą i zdradzoną przed laty Aniston, która – jak wiemy – mężatką nie jest. W mediach ostatnio huczy od plotek na temat gwiazdorskiego ślubu na południu Francji Angeliny i Brada. Wesele ma się odbyć we wrześniu. Prawdziwą nowiną stało się jednak kolejne doniesienie… tym razem o wcześniejszym, lipcowym zamążpójściu Jennifer Aniston z jej obecną sympatią, Justinem Theroux. Para planuje odrobinę bardziej stonowane widowisko i zamierzają pobrać się na Krecie, skąd pochodzi ojciec aktorki. O ile Bradowi i Angelinie nie możemy zarzucić pochopności decyzji, wersja ta wydaje się jednak bardzo prawdopodobna w przypadku Jennifer i Justina.