Styl życia
Wygrał… i tyle go widzieli
Chris Horner wygrywając Vuelta de Espana przejdzie do historii. Tak czy inaczej.
Wygrywając jeden z trzech wielkich tourów Horner dokonał tego jako pierwszy Amerykanin i jako najstarszy, bo 41-letni, zawodnik w dziejach. Rzecz w tym, że kolarz grupy RadioShack nie stawił się na obowiązkową kontrolę antydopingową. Gdy w poniedziałek przedstawiciele Amerykańskiej Agencji Antydopingowej pojawili się w jednym z madryckich hoteli, nie zastali Hornera. Horner usprawiedliwiał się potem, że przebywał z żoną w innym miejscu, ale doskonale wiedział, jakie mogą być konsekwencje jego ucieczki. Procedury systemu ADAMS są znane wszystkim kolarzom i muszą być bezwzględnie przestrzegane. Teraz, zawodnik z USA będzie musiał się gęsto tłumaczyć, bo grozić mu może nawet odebranie wygranej w Vuelcie.