Życie w UK
“Wychowane po angielsku” dziecko nie ustąpiło miejsca osobie niepełnosprawnej w autobusie
Wychowany na sposób brytyjski młody chłopak nie zrozumiał, że w autobusie trzeba ustąpować miejsca osobom niepełnosprawnym. Nie pomogły ani specjalne oznaczenia miejsc, ani reakcja współpasażerów.
Można wiele złego powiedzieć o Polsce i Polakach, ale współczesnemu pokoleniu prawie i nieco ponad trzydziestolatków, wychowanemu nierzadko przed blokiem, na trzepaku, w momencie gdy PRL stawał się III RP jednego odmówić nie można – to być może ostatnia generacja wychowana w "starym stylu". Poniższe wydarzenia, z których relację można znaleźć na Facebooku, świadczą o tym, że kolejnym pokoleniom takiej szkoły wyraźnie zabrakło.
SZOK! Polak zabił swoją dziewczynę, a jej zwłoki wrzucił DO KANAŁU
Jak donosi polski serwis Express24 w autobusie jadącym z lotnisku w Balicach do Krakowa doszło do dość znamiennego wydarzenia. "Dziś byłam świadkiem bardzo przykrego zdarzenia. Jechałam autobusem MPK nr 208 spod dworca głównego w Krakowie na lotnisko w Balicach (odj. o godz. 17.20). Autobus wypełniony po brzegi pasażerami, a na miejscach specjalnych, oznaczonych znaczkiem dla niepełnosprawnych, matek z dziećmi i kobiet w ciąży rozsiadło się wygodnie dwoje dzieci w wieku ok 10 lat" – czytamy w rzeczonym poście zamieszczonym na największym portalu społecznościowym.
Z relacji wynika, że w autobusie jechały również osoby ze "znacznym stopniem stopniem niepełnosprawności". Poprosiły o ustąpienie miejsca, jednak chłopiec siedzący na tym miejscu tego nie zrobił. Powód? Miał nie rozumieć polskiego. Z opisu sytuacji wynikało, że zupełnie nie wiedział o co chodzi. Na szczęście towarzysząca mu dziewczynka ustąpiła.
To jeszcze nie koniec tej historii. "Sąsiednie miejsca (również uprzywilejowane) zajmowała kobieta oraz mężczyzna, w wieku ok 30-35lat, która obserwowała zdarzenie" – czytamy dalej.
Sprawdź, czy znasz dobrze angielską etykietę [quiz]
"W pewnym momencie odezwała się w bardzo nieprzyjemny sposób niemalże krzycząc na osobę która prosiła aby chłopiec ustąpił jej miejsce (posiadała legitymację z symbolem 004). “Jakim prawem pani każe mu ustąpić miejsce? On jest zmęczony bo był cały dzień na nogach a na lotnisko jest prawie godzina drogi. Wy tu w Polsce macie jakieś chore zasady, że starszym należy się ustępować ale na zachodzie na szczęście już tak nie ma. On nie rozumie języka polskiego i możecie sobie do niego mówić, a on tak nie ustąpi. Jest wychowywany na sposób angielski, a tam ustępowanie miejsca w autobusach nie obowiązuje."
"Jesteście w tyle za murzynami i powinniście się uczyć kultury, takiej jaka obowiązuje na zachodzie!" – w taki sposób miała oburzyć się mówiąca po polski kobieta, której partner był Anglikiem.
"Wychowanie na sposób angielski to jedno, ale miejsca uprzywilejowane są miejscami tylko i wyłącznie dla osób do tego uprawnionych! Nikt z pasażerów, ani kierowca nie odezwali się słowem i tak oto ten młodzieniec dojechał sobie siedząc do samego końca (50 min) a nad nim całą drogę stała kobieta w wieku 66 lat, oraz inne osoby, którym to miejsce przysługiwało (w tym matki z małymi dziećmi)" – w taki sposób kończy się wpis na FB, przytaczany przez Express24.
Pozwalamy sobie nie komentować całej tej sytuacji i osąd pozostawiamy naszym czytelnikom. Dajcie znać co o tym wszystkim sądzicie na FB!